Od kilku miesięcy na rynku dostępne są już pierwsze kontrolery USB 2.0, które po dziś dzień nie posiadają oficjalnych wersji sterowników. Co więcej, nawet Microsoft nie bardzo kwapi się do opracowania ostatecznej wersji software'u do obsługi standardu, tak więc posiadaczom kontrolerów USB 2.0 pozostają dwa wyjścia: korzystanie z beta-sterowników lub zaopatrzenie się w jeden z istniejących driverów bez certyfikatu. Orange Micro jest jedynym z producentów kontrolerów, który wyposaża swoje produkty w w/w oprogramowanie. Adaptec zapowiadał swoje rozwiązania wypuścić w lipcu. Sterowniki IO Gear wciąż znajdują się w fazie beta. Belkin, liczący się producent kontrolerów USB wstrzymuje się z przestawieniem się na standard 2.0 z powodu całkowitego braku oprogramowania. Wczesne doniesienia potwierdzają, że sterownik Orange Mico jest niekompatybilny z innymi kontrolerami USB 2.0 (np. IO Gear 5-port USB 2.0 PCI). Sytuacja jest o tyle dziwna, że sterowniki powinny być gotowe już dawno temu, tym bardziej, że rozwiązanie USB 2.0 nie pojawiło się przecież wczoraj. Jednym słowem - komuś bardzo zależy na tym, żeby nie dopuścić na rynek tego standardu. Pytanie tylko komu i dlaczego?
K O M E N T A R Z E
Jeszcze nikt nie napisał komentarza.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
