Zalman ZM-MFC1 - zarządca wiatraków  Autor: SebaSTS | Data: 01/04/03

W moim poprzednim artykule zająłem się wyciszaniem grafiki, drugim po procesorze źródle hałasu. Dziś postaram się ujarzmić inne źródło hałasu tj. wiatraki, które zapewniają prawidłową cyrkulację w obudowie peceta. Takie jest ich zadanie, a jak to wygląda w praniu? Trudno mi na dzień dzisiejszy na nie odpowiedzieć, więc przejdę to sedna sprawy. Moim kolejnym bohaterem "Wojny o Ciszę" będzie Multi Fan Speed Controller - ZALMAN ZM-MFC1, udostępniony przez polskiego dystrybutora, firmę discoTECH. Jest to panel kontrolny rozmiaru zatoki 5,25", pozwalający na płynną regulację czterech wiatraków oraz dwóch dowolnych "urządzeń" w zakresie +5V i +12V

Dane techniczne

Odczytałem je ze spodniej części opakowania panelu, była to jedyna instrukcja (więc uważajcie jak otwieracie), jak dla mnie wystarczająca; w kolejności:

• Wymiary: 148.5 mm (długość) x 42 mm (szerokość) x 65 mm (głębokość)
• Typ złączy do wiatraków: 3-pinowe dla 4 kanałów (regulowanych płynnie), 2-pinowe dla 2 kanałów (regulowanych przełącznikami)
• Waga: 112 g
• Moc maksymalna: 7.0 W dla każdego z 4 kanałów (regulowanych płynnie)
• Napięcie wejściowe: 12 V prąd stały
• Napięcie wyjściowe dla 4 kanałów regulowanych płynnie: 5 V ~ 11 V +/- 5%
• Napięcie wyjściowe dla 2 kanałów regulowanych przełącznikami: 5 V lub 12 V

Osobiście nie miałem tak mocnego wiatraka, by sprawdzić co by się stało po podłączeniu wiatraka o zapotrzebowaniu na moc większą niż deklarowane 7W. Poza tym większość wiatraków nie podaje jej w [W], a jedyny znany mi producent to CoolerMaster i dla tego wiatraka 60x60x20mm jest to 4,8W.

Wygląd panelu

ZALMAN ZM-MFC1 jest panelem wykonanym bardzo estetycznie, wyglądem przypominający "mały amplituner" z racji zastosowania aluminiowych gałek i charakterystycznych na nich wcięciach. Panel jest granatowy, półprzeźroczysty, wszystkie białe na nim oznaczenia są czytelne, brakuje tylko, jak dla mnie, zaślepek na śrubki.

Montaż

Panel montujemy w slocie 5,25" za pomocą czterech śrub dołączonych do zestawu. Jeśli montujemy go między urządzeniami optycznymi bądź w obudowie desktop, radzę w pierwszej kolejności podłączyć zasilanie za pomocą wtyczki typu molex, a dopiero później przykręcić śrubki mocujące. U osób mających dużo urządzeń optycznych lub dysków może się okazach, że zabraknie wtyczek zasilających, zwłaszcza w skąpo zaopatrzonych w nie zasilaczach. Pomocne może być lepsze rozplanowanie połączeń bądź zainstalowanie "przedłużki". Następnie podłączamy wiatraki do 3-pinowych wtyczek od Zalmana, które mają wystarczającą długość nawet do podłączenia wiatraków z tylu obudowy. Jeżeli chcemy mieć monitorowane prędkości obrotowe wiatraków, należy wybrane z nich podłączyć do dwóch pierwszych kanałów, ewentualnie wzorując się na nich, przerobić w ten sposób trzeci i czwarty kanał. Ograniczeniem mogą być tylko złącza Fan na płycie głównej. U mnie jest ich trzy więc jakbym nie kombinował, mogę w pełni monitorować tylko trzy wiatraki.

Sprzęt w całej okazałości (kliknij, aby powiększyć)

Podłączenie wiatraków bądź innych urządzeń np.: zimnej katody, glowire (elastyczny przewód dający światło fluorescencyjne) do dwóch ostatnich kanałów (5 & 6) jest trochę bardziej skomplikowane. Należy doprowadzić do nich odpowiednie przewody i posłużyć się śrubokrętem by je przykręcić. Rozwiązanie montowania nasuwa myśl, że należy je wykorzystać do wiatraków nie mających 3-pinowych wtyczek, ponieważ i tak nie mają monitorowania obrotów oraz nie powodują świecenia niebieskiej diody. Ewentualnie mogą być to inne urządzenia potrzebujące +5V czy +12V.

Wrażenia

Wszystko razem wygląda prześlicznie. Za sprawą tego panelu nabrałem ochotę na "cas-modding" czyli upiększanie komputera. Na tle szarego peceta zrywa czapki z głów. Wprowadza trochę świeżości w zatęchły światek PC.

  
Sprzęt w całej okazałości (kliknij, aby powiększyć)

Prawidłowo podłączony panel z "wnętrznościami" PC oznajmia swoje działanie w następujący sposób. W przypadku kanałów z płynną regulacją napięcia, podłączone wiatraki sygnalizują swoją pracę świecącą, niebieską diodą. Dodatkowo w zależności od ustawionego napięcia zmienia się ich natężenie świecenia. Dwa pozostałe świecą się nawet bez podłączenia urządzeń, na czerwono w przypadku +12V i na niebiesko dla +5V. Panel szczególnie widowiskowo prezentuje się przy zgaszonym świetle. Tego nie są w stanie oddać zdjęcia.

Podsumowanie

Zalman ZM-MFC1 Posiadanie takiego panelu otwiera przed nami nowe możliwości. Możemy mieć podkręcony sprzęt i kiedy trzeba cichy komputer. Chłodzące go, wyjące wiatraki kiedy trzeba po prostu ściszamy. Teraz wydajny nie oznacza już głośny. Osobiście miałem tak wyciszony komputer, że słyszałem tylko dysk IBM'a i wiatrak w zasilaczu Codegen 300W. Specjalnie do testów wymieniłem podzespoły by odczuć różnicę, kiedy to kręcąc potencjometrem do oporu, zacznę słyszeć odgłos "suszarki mojej siostry". Czasem czuje się jakbym wciskał gaz do dechy w samochodzie, co najmniej Porsche... Po rozważeniu wad i zalet dzisiejszy bohater otrzymuje ode mnie znaczek 'Jakość TwojePC'.

Zalety:

• jakość wykonania i wygląd (moje subiektywne odczucie)
• płynna regulacja napięć
• obsługa do sześciu urządzeń
• dwa rodzaje kontroli urządzeń: płynna i poprzez włącznik
• diody sygnalizujące pracę urządzeń poprzez natężenie świecenia lub jego kolor
• czytelna instrukcja

Wady:

• wysoka cena (159 PLN)
• łamliwe końcówki do podłączenia wtyczek 3-pinowych
• umiejscowienie instrukcji na pudełku

Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Zalman ZM-MFC1 - zarządca wiatraków   Wyświetl komentarze do artykułu »

Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
	discoTECH ul. Rydygiera 8 / 6A 01-793 WARSZAWA tel. (0-22) (22) 633 92 98 fax. (0-22) 633 92 98