Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test Encore Rockmaster OE - budżetowy optymizm
    

 

Test Encore Rockmaster OE - budżetowy optymizm


 Autor: NimnuL | Data: 23/05/16

Test Encore Rockmaster OE - budżetowy optymizm Rynek budżetowych słuchawek w ostatnim czasie oznaczony został przez produkty Superlux, które to dokonały rzeczy pozornie niemożliwej – za niewygórowaną kwotę, producent oferuje modele mające szansę stanąć nuta w nutę z droższymi konstrukcjami znanych marek. SL nie jest jednak odosobniony. Edifier H850 sprawił wielką niespodziankę, a tym samym przyjemność, oszczędzając jednocześnie portfel nabywcy. Wyjątków jest więcej, a o miejsce na podium w kategorii tanio i dobrze zawalczy kolejny gracz, tym razem spod znaku Encore. Rockmaster OE to uniwersalne słuchawki o konstrukcji zamkniętej, a mające apetyt na zepchnięcie Superluxa z piedestału. Czy ta sztuka się udała? Zapraszam.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test Encore Rockmaster OE - budżetowy optymizm
 
 » Co widzę?
 » Co słyszę?
 » Co sądzę?
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu
 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. miałem - oddałem (autor: sid67 | data: 21/05/16 | godz.: 22:25)
    Zachęcony pochlebnymi recenzjami tych słuchawek kupiłem je a po 2 dniach oddałem. Technicznie bardzo fajne: lekkie, solidne, a materiały sprawiają dobre wrażenie, ale nie potrafiłem zaakceptować brzmienia wokalu, który wydał mi się mocno stłumiony (jakby z pogłosem). Ogólnie miałem wrażenie, że wszystko jest bardziej "przytłumione" względem np. Numark PHX (polecił mi je kiedyś znajomy DJ, ja nawet nie znałem tej firmy) których używałem od kilku lat (ale połamał mi się pałąk) przy czym nadal bas nie był lepszy niż w PHX. Testowałem z komputera, smartfona i Marantz M-CR610. Punktem odniesienia było też dla mnie brzmienie wokalu na tym M-CR610 z kolumnami Tannoy Mercury V1i: na Tannoy i PHX wokal brzmi naturalnie i moim zdaniem tak jak powinien, a na Rockmaster miałem wrażenie jakbym słuchał innej osoby. Do testów zaprosiłem też żonę nie uprzedzając o mojej opinii, i miała takie same odczucia, najpierw, że lekkie i wygodne, ale po odsłuchu i porównaniu "oddaj te słuchawki". Ostatecznie musiałem zwiększyć budżet ;/

  2. sid67 oczywiście tak jak NimnuL je wygrzałeś (autor: Sławekpl | data: 22/05/16 | godz.: 08:47)
    przynajmniej ze dwa dni zanim przystąpiłeś do oceny?
    ale zaraz, oddałeś po dwóch dniach więc nie, i tu może tkwić Twój błąd
    mnie uczono że im większy przetwornik tym wygrzewanie trwa dłużej, autor chyba przeszedł podobną szkołę skoro dał im dwa razy więcej czasu niż zwykle przy mniejszych przetwornikach ;)


  3. Sławekpl ... (autor: sid67 | data: 22/05/16 | godz.: 21:04)
    może i błąd, ale wolę kupić słuchawki, które od razu grają dobrze niż liczyć na to, że może jednak kiedyś zaczną grać lepiej, wygrzanie może i by pomogło, ale wątpię żeby diametralnie zmieniło charakterystykę. A to co słyszałem zupełnie mi nie odpowiadało. Kolejnych zakupionych już nie musiałem oddawać.

  4. @sid67 (autor: Deathraw | data: 22/05/16 | godz.: 23:07)
    Diametralnie charakterystyki nie zmienia, ale zauważalnie jak najbardziej, pewne pasma się wypychają, a inne uspokajają. Na niektórych słuchawkach różnice są marginalne, a niektóre faktycznie zyskują nową jakość. A słuchawki z reguły im droższe tym bardziej podatne na wygrzewanie.

  5. Hmm trzeba grzać (autor: agnus | data: 23/05/16 | godz.: 00:29)
    Ja swoich nawet na uszy nie zakładałem zanim ich nie wygrzałem, nie chciałem się zniechęcać. Jeszcze zależy od muszli, jedne od razu grają dobrze a innym trzeba dać popalić.
    No chyba że ktoś niecierpliwy, to kupuje Superluxy i cieszy się jak dziecko :-)


  6. @agnus (autor: sid67 | data: 23/05/16 | godz.: 11:46)
    Superluxów nie słuchałem, ale odsłuchałem całą masę słuchawek, które niewygrzane grały lepiej nieć te Rockstary. Nawet jak po wygraniu zagrałyby lepiej, to te inne tak samo poszły by "ku lepszemu".
    Przy okazji wyszło, że wybredny jestem bo większość średniej półki (200-700) mnie rozczarowała ;/


  7. NimunL (autor: GULIwer | data: 23/05/16 | godz.: 16:52)
    mam pytanie co do tabelki jakby wrazić procentowo to jest to równy podział 0-20-40-60-80-100 czy powiedzmy b.dobre od dobre różni tylko trochę, taka wisienka na torcie powiedzmy 10%

  8. NimnuL (autor: GULIwer | data: 23/05/16 | godz.: 16:52)
    oczywiście

  9. @sid67 (autor: agnus | data: 23/05/16 | godz.: 16:58)
    Superluxy HD330 grają dobrze "out of box", potem robi się bardziej miękko ale w zasadzie cieszą uszy już od początku.
    Jednak większość słuchawek z górnej półki trzeba wygrzać bo taka jest specyfika ich driver'ów, zresztą sami producenci o tym piszą. To tak sam jak z nowym samochodem. Silnik trzeba dotrzeć, rośnie moc i elastyczność, przynajmniej tak ludzie mówią.


  10. GULIwer, dobre pytanie (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/05/16 | godz.: 21:25)
    odczucia subiektywne w liczbach to utopia ale spróbuję:
    0-20-50-80-100 (b.słabe-słabe-przeciętne-dobre-b.dobre)


  11. ... innymi słowy (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/05/16 | godz.: 21:28)
    o przyznaniu skrajnej oceny decydują niuanse, bardziej sygnatura brzmienia niż techniczna strona.
    Rozbija się to też o preferencje, co jest obarczone błędem. Niestety, kwestii brzmienia/sygnatury dźwięku nikt ani nie zmierzył, ani nie zdefiniował jak to dokładnie opisać :/
    Temat klaruje się jedynie w uszach tym bardziej im bardziej słuchacz ma doświadczenie i punkty odniesienia.


  12. Superlux (autor: jaross | data: 24/05/16 | godz.: 09:50)
    Kupiłem Superlux 681 681evo i HD330
    681evo - jak na razie to budżetowy król - graja naprawdę świetnie - dużo lepsze od starych 681 - graja dosyć naturalnie z mocnym basem(trochę za mocnym, ale i tak lepiej od 681)
    HD330 przy 681evo to niestety porażka jak dla mnie.
    Mam też Senheiser HD600 - i to jak dla mnie najlepsze ciągle słuchawki (do muzyki ale i do grania)
    Dziś pewnie nie kupiłbym słuchawek za 1200 ZŁ gdy za 130 zł 681evo grają zbliżonym dźwiękiem (na pewno polecałbym je na początek zabawy w dobry dźwięk).


  13. jeszcze zwróćcie uwagę że wygrzanie może uwypuklić (autor: Sławekpl | data: 24/05/16 | godz.: 11:03)
    jakieś pasmo, czyli jeśli ktoś szuka jasnych słuchawek a po wygrzaniu górę weźmie bas to może się okazać, że dla niego dane słuchawki po kilku dniach zagrały gorzej,
    często prócz dołu zmienia się średnica (do przodu, na boki), większość lubi szerokie granie ale preferencje są różne, po wygrzaniu zazwyczaj również scena jest lepiej uporządkowana i mniej chaotyczna - to raczej nie powinno nikomu przeszkadzać :)

    przy tańszych słuchawkach zakup może być strzałem w dziesiątkę albo pudłem, gdy nikt ze znajomych ich nie ma i nie możemy sobie wyrobić własnego zdania, droższe można znaleźć w salonach audio lecz ich wybór jest zwykle mało satysfakcjonujący i nie zawsze trafimy na model który polecił nam ktoś w necie albo czytaliśmy pozytywną o nim recenzję, zwłaszcza jeśli to nowość na rynku
    kolejna sprawa to sprzęt z którego słuchamy, jeśli jest to podstawowy - głównie patrzmy na wygodę, nie ma zmiłuj podstawowa integra nawet na najdroższych słuchawkach nie zagra lepiej
    wygrzewanie dotyczy całego toru audio, nie tylko słuchawek ale również karty dźwiękowej czy wzmacniacza słuchawkowego, np. kondensatory Nichicon irytująco długo potrafią się "układać" zanim uzyskamy pełnię możliwości karty

    zazwyczaj przed i po wygrzaniu nie są to jakieś kolosalne różnice, ale dla kogoś choć trochę osłuchanego będą w większości wypadków one odczuwalne, często słyszałem zdanie "coś się zmieniło ale nie wiem dokładnie co" i dobrze, jeśli dźwięk pasuje,
    gadka, ideologia nie ma znaczenia, kupujemy dla siebie i to my się będziemy męczyć jeśli dźwięk będzie nas irytować a nie kolega, znajomy itd.

    warto też poszukać w necie, może są jakieś proste mody do wykonania dzięki którym uzyskamy dźwięk bardziej nam pasujący, np. odblokowując port bas refleks i zwiększając bas, czy dodając warstwę fizeliny zmniejszymy sybilanty

    NimnuL trochę szkoda że recenzowanych słuchawek choć trochę nie osłuchałeś przed wygrzaniem, może przy kolejnych nausznych znajdziesz na to czas, aby ktoś niecierpliwy miał porównanie czego może oczekiwać
    sam swoje słuchawki zaraz po zakupie założyłem na uszy i posłuchałem kilkunastu utworów, po jakimś czasie rozsądek wziął górę i zostawiłem je by się wygrzały, dopiero po solidnym wygrzaniu przystąpiłem do oceny na ile mi ten zakup pasuje i czy był wart wydanej kasy, całe szczęście okazało się że był, tego oczekiwałem ale nie ma to jak własne doświadczenie ;)


  14. @jaross (autor: agnus | data: 24/05/16 | godz.: 18:16)
    Gdy światu objawiły się HD330 to o 681Evo nie było jeszcze słychać. Także wiesz, nie ma co porównywać.

    Swojego czasu HD330 były ewenementem na forach Hi-Fi bo za psie pieniądze dostawało się słuchawki, które pozwalały "wejść" w świat porządnego dźwięku. Jasne że do muszli za 2-3 nie można było porównywać ale już od takich sensownych "tysiaków" jak najbardziej i jeśli ktoś nie przesadzał ze wzmocnieniem to te słuchawki grały i grają - nadal świetnie, wiem, bo mam, podpięte w biurze do duetu FiiO i sobie chwalę.


  15. dzięki NimnuL (autor: GULIwer | data: 24/05/16 | godz.: 18:19)
    wiem, że tego się nie da przedstawić procentowo, ale o to rozróżnienie, że najwyższe noty dostają te, które akurat tobie przypasowały najbardziej, ta wisienka na torcie. Może DYD skombinuje 681evo do porównania, chociaż to już półotwarte.

    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL