Toshiba poinformowała o rozpoczęciu dostaw swoich najbardziej pojemnych 3,5-calowych dysków HDD do kolejnego strategicznego partnera. Mowa o dyskach z serii MG07ACA, oferujących pojemność 12 TB oraz 14 TB, i co jest zdecydowanie warte podkreślenia - wykorzystujących klasyczną technologię zapisu prostopadłego. Dla porównania wcześniej dostępne na rynku dyski HDD o pojemności 14 TB wykorzystywały technologię zapisu SMR (Shingled Magnetic Recording), w której kolejne ścieżki częściowo zachodzą na poprzednie ścieżki, co przy nadpisywaniu raz zapisanych danych powoduje duże problemów z wydajnością.
Dyski Toshiba MG07ACA są wypełnione helem, składają się z 8 lub 9 talerzy o prędkości obrotowej 7200 RPM i są przeznaczone do zastosowań w centrach magazynowania i przetwarzania danych oraz do innych zastosowań klasy enterprise.
Nośniki otrzymały właśnie certyfikację SuperMicro i są już dostępne w wybranych modelach serwerów tego producenta.
K O M E N T A R Z E
HDD (autor: Conan Barbarian | data: 27/06/18 | godz.: 16:29) W przypadku HDD zderzenie technologiczne ze ścianą miało miejsce już kilka lat temu. Teraz z tej ściany zdzierany jest tynk i trochę beton nadgryzają (liczyli na cegły), aby posunąć się odrobinę do przodu. Ciekawe po jakim czasie HEL ucieknie na tyle, że nagle HDD trafi szlag. HDD od 10 TB w górę jest bardzo ryzykowne, a drogie okrutnie.
BTW. SMR nawet akceptowalne jest, ale przy umiarkowanym zapełnieniu HDD, a później koszmar.
@1. (autor: pwil2 | data: 28/06/18 | godz.: 15:07) Mogą jeszcze pójść w stronę 5.25" napędów jak dawniej, gdy przez moment zaczęły ponownie wychodzić dyski w tym rozmiarze. Prędkość obrotowa musiałaby być niższa. Odporność na wstrząsy i częsty start/stop mniejsze. Prędzej lub później i tak zostaną zastąpione pamięciami QLC 3D NAND...
ok. (autor: Zbyszek.J | data: 28/06/18 | godz.: 22:02) to teraz zakłady, kiedy ostateczny koniec HDD? W desktopach zakładam rok 2020, z tym że w totalnym low-endzie zostaną jeszcze 1-2 lata dłużej, a jako dodatkowe dyski na magazyn wysokiej pojemności zostaną jeszcze 2-3 lata dłużej
... (autor: Majster | data: 29/06/18 | godz.: 11:40) Myślę, że producenci dysków twardych tak łatwo nie zrezygnują ze swojego biznesu. Podejrzewam, że będą powstrzymywać klientów przed szybkim i łatwym zakupem produktów konkurencyjnych, czyli SSD.
Jeśli mowa o dużych pojemnościach... to ja kupiłem dysk twardy 2,5TB dosyć wcześnie, gdyż inni użytkownicy posiadali jeszcze 500GB i 1TB.
Ten dysk mam od wiosny 2011 roku. Przez ostatnie miesiące w ogóle nie używany. Podpinam go tylko od czasu do czasu w razie potrzeby.
@4. (autor: pwil2 | data: 29/06/18 | godz.: 21:38) Nawet do najbiedniejszych zestawów idą/będą szły SSD, choćby takie 120GB za 100pln do biura/domu.
SSD są trochę zbyt wydajne i nie do końca na rękę producentom sprzętu serwerowego. Zamiast macierzy/półki dyskowej z wieloma dyskami 2.5"@15k wystarczy RAID1 z 2 przeciętnych dysków SSD 3D NAND TLC.
... (autor: Majster | data: 30/06/18 | godz.: 11:40) Miałem na myśli fakt, że te większe pojemności zawsze będą cholernie drogie, np. 1TB, 1,5TB itd. SSD o pojemnościach 256GB są już na tyle akceptowalne cenowo, że ludzie mogą je kupować. Niestety z większymi pojemnościami nie jest tak pięknie. Oczywiście będzie tak tylko dlatego, żeby klienci wybierali bardziej HDD o większej pojemności, niż jakieś SSD. To będzie typowy dylemat - kupić np. HDD 4TB za 800 zł., czy wybrać rewelacyjnie szybki SSD 1TB za bagatela 1300. I to jest właśnie to.
Dlatego kilka lat temu zdecydowałem się na WD VelociRaptora 1TB, bo ten dysk był szybszy od normalnych HDD 7200 RPM.