Fundacja Raspberry Pi wprowadziła do oferty nową generację popularnej maliny. Wersja 4 oferuje szereg zmian względem modelu 3+ poprawiając niemal każdy z dostępnych elementów. Podstawowa konfiguracja z 1GB pamięci RAM LDPPDR4-3200MHz to nadal wydatek $35, ale można też wybrać Raspberry Pi 4 z 2GB lub 4GB pamięci podręcznej i wtedy cena rośnie do $45 lub $55. Sercem nowej maliny jest produkowany w 28nm SoC Broadcom BCM2711 z czterema Cortexami A-72 taktowanymi zegarem 1,5GHz (potok wykonawczy ma teraz 15 zamiast 8 instrukcji) oraz IGP VideoCore VI. Wbudowany układ graficzny pracuje z częstotliwością 500MHz i obsługuje biblioteki OpenGL ES 1.1/2/3, kodeki H.265 4k60 i H.264 1080p60 (+kodowanie H.264 1080p30), a także wyświetlacze 4K – jeden w konfiguracji 4k60, lub dwa: 4k30 + 1080p60/4k 30Hz.
Wbudowany w SoC moduł komunikacji bezprzewodowej zapewnia również obsługę protokołów WiFi 802.11 ac i Bluetooth 5.0 wraz z BLE (Bluetooth low energy). Mocniejszy procesor niestety oznacza większą ilość wydzielanej energii cieplnej - bez radiatora obciążony SoC bez problemu osiąga granicę 75 stopni Celsjusza.
Zmiany objęły też samą płytkę PCB, która co prawda ma wymiary podobne do poprzednich generacji (85x65x19.5mm), ale same porty zostały rozmieszczone inaczej. Niedogodność tę rekompensuje wyposażenie Raspberry Pi 4 obejmujące dwa porty mico HDMI, dwa USB 2.0, dwa USB 3.0, złącze Gigabit Ethernet połączone z nowym kontrolerem i z funkcją POE (wcześniejsze zapewniało tylko 300 Mbps), a także czytnik kart pamięci który w najnowszej wersji maliny oferuje transfery do 50MB/s – to dwukrotnie więcej niż w Raspberry Pi B 3+. Również interfejs GPIO uległ modyfikacjom dzięki czemu mamy dodatkowe piny dla I2C, SPI lub UART przy zachowaniu wstecznej kompatybilności. Zgodnie z rynkowymi trendami za zasilanie najnowszej wersji maliny odpowiedzialne jest złącze USB-C (15W/3A), dzięki czemu wystarczy nam tradycyjna ładowarka dla smartfonu.
Aktualnie głównym minusem Raspberry Pi 4 jest oprogramowanie. Na dzień dzisiejszy jest ono gorszej jakości niż w przypadku poprzednika. Brak chociażby wsparcia dla Windows on ARM czy RetroPie. Nie ma jednak wątpliwości, że ten stan rzeczy szybko ulegnie zmianie.
K O M E N T A R Z E
bardzo fajna ta malinka (autor: Qjanusz | data: 5/07/19 | godz.: 09:34) soft to kwestia czasu
Na taką malinkę czekaliśmy (autor: pwil2 | data: 5/07/19 | godz.: 11:08) Teraz nawet można robić NASa o 1Gbit wydajności i media playera do 4K, a mocniejszy procesor z 2-4GB RAMu uciągnie Chromium z wieloma zakładkami.
c.d. (autor: pwil2 | data: 5/07/19 | godz.: 11:09) Trochę te micro HDMI budzą obawy o trwałość i mogą sprawiać problemy z przejściówkami - główny HDMI jest obok zasilania.
no chyba (autor: pawel1207 | data: 5/07/19 | godz.: 14:29) pierwsza z przyzwoitymi parametrami i w koncu wiecej ramu bo dotychczas byla bieda w tym temacie ..
