Intel wystąpił o licencję na sprzedaż procesorów Huaweiowi
Autor: Wedelek | źródło: Tom's Hardware | 05:15
(3)
Umieszczenie Huaweia na czarnej liście przez prezydenta Donalda Trumpa wywołało sporo zamieszania. Najbardziej widowiskowym efektem tej decyzji było zerwanie współpracy z chińczykami przez czołowe firmy z branży IT. Wśród nich był między innymi Intel, który docelowo miał zupełnie zaprzestać handlu ze swoim dotychczasowym partnerem. Jak donosi CNBC tak się jednak nie stało i przez cały drugi kwartał Chipzilla nadal handlowała CPU z chińczykami. Jednocześnie Intel zwrócił się o wydanie licencji na sprzedaż procesorów ogólnego zastosowania chińskiemu gigantowi argumentując, że wymiana handlowa w tym zakresie nie wpływa w żaden sposób na bezpieczeństwo narodowe, a sprzedawany przez Huaweia sprzęt dla konsumenta detalicznego również jest niegroźny.
Zdaniem niebieskich jedynie moduły sieciowe przeznaczone dla klientów biznesowych mogą być postrzegane za potencjalne źródło zagrożenia.
Ciężko powiedzieć czy taka argumentacja spotka się ze zrozumieniem ze strony obecnych władz USA. Zwłaszcza, że w tej chwili przygotowywane są nowe, bardzo restrykcyjne przepisy nakładające dodatkowe cła na towary sprowadzane z chin. Eksperci spodziewają się ich publikacji za mniej więcej miesiąc – 1 września.
K O M E N T A R Z E
myślę że Chiny, w ten czy w inny sposób, sobie poradzą. (autor: Qjanusz | data: 5/08/19 | godz.: 09:17) jeżeli ban będzie permanentny, to dostaną kilkuletniej zadyszki, podczas której opracują w miarę wydajne swoje rozwiązania oparte na posiadanym już x86, po czym staną się niezależni.
Tymczasem Intel / AMD po prostu nie zarobi, a USA nie będą miały swoich backdorów w chińskich produktach.
@up (autor: Saturn64 | data: 5/08/19 | godz.: 15:33) Uważam podobnie. Chiny mają potencjał umysłowy i techniczny by wykonać kolejne kroki ku dalszemu rozwojowi. Uważam, że jeszcze kilka lat i w wielu dziedzinach zdystansują cały świat w tym także USA. W Chinach opłaca się robić wszystko gdyż jest to kraj komunistyczny (nie obowiązuje takie prawo jak w naszym regionie, nie stawiają tak na ekologię itd. To tak jak by porównać boksera, który może używać tylko rąk do bicia z przeciwnikiem, który może kopać, bić rękoma i jeszcze używać narzędzi takich jak nóż. Jak władza postawi na jakiś plan to dołoży i pieniędzy i wspomoże uczonymi by osiągnąć dany cel, gdzie u nas jest to nie do pomyślenia.
