W ubiegłym tygodniu nastąpiła oficjalna prezentacji architektury Ampere podczas której Nvidia chwaliła się światu wydajnością swojego najnowszego akceleratora – modelu A100. Mało kto zauważył wtedy, że producent nie posługuje się już nazwą TESLA, którą od 2007 roku określano karty stworzone do obliczeń niezwiązanych z generowaniem grafiki 3D. Jak donosi portal Heise jest to związane z decyzją o całkowitym porzuceniu marki, która wielu kojarzyła się z popularnym producentem samochodów elektrycznych. To co przez lata najbardziej odróżniało Tesle od GeForce’ów i Quadro to całkowity brak złączy na śledziu. Te były po prostu niepotrzebne.
Karta nie generowała żadnej grafiki, a jedynie zwracała wyniki działań matematycznych, które trafiały do dalszej obróbki. Ostatnią Teslą w ofercie Nvidii jest model T4 bazujący na GPU z rodziny Turing. Kolejne karty do obliczeń będą po prostu oznaczane symbolami składającymi się z liter i cyfr.
K O M E N T A R Z E
... (autor: Qjanusz | data: 20/05/20 | godz.: 10:23) "... kolejne karty do obliczeń będą po prostu oznaczane symbolami składającymi się z liter i cyfr", oraz będą wyjmowane z piekarnika prezesa nVidii.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.