Apple zaczęło swoją konferencję od prezentacji malutkiego głośnika - HomePod Mini. Ten składa się z rozbudowanego systemu audio (jak na tak małą powierzchnię), połączonego z układem S5, oraz oprogramowaniem bazującym na silniku Siri. Producent chwali się tu inteligentnym systemem głośności, współpracą z innymi urządzeniami od tego producenta i automatycznym parowaniem z innymi głośnikami. Głośnik pozwala między innymi na przesyłanie wiadomości pomiędzy użytkownikami urządzeń audio lub innymi głośnikami z linii HomePod. Model Mini potrafi do tego rozpoznawać użytkowników i bezprzewodowo łączyć się z innymi „inteligentnymi” elementami domu, a jego soft skupiony jest wokół bezpieczeństwa (komunikacja jest szyfrowana). Cena tego akcesorium to $99, a jego sprzedaż ruszy 6 listopada.
Kolejna nowość to iPhone’y z modemem 5G i zupełnie nowymi wyglądem. W USA będą one sprzedawane między innymi w formie umowy abonamentowej w sieci Verizon. Nowy modem dostaną wszystkie tegoroczne smartfony od Apple, nawet podstawowa wersja. iPhone 12, bo o nim mowa, to urządzenie z 6.1-calowym OLEDem o rozdzielczości 2532x1170px, anteną wokół aluminiowej ramki, procesorem A14 Bionic i dwoma 12MP tylnymi aparatami: szerokokątnym i ultraszerokokątnym. Wspomniany chip jest wykonywany w litografii 5nm i składa się z 11,8-miliardów tranzystorów. Te budują 6-rdzeniowy CPU (2 mocne rdzeni + 4 słabsze, +50% wzgl. A13), czterordzeniowy IGP (+50%), 16-rdzeniowy NPU (+80%), oraz dwurdzeniowy akcelerator ML (+70%) dla maszynowego uczenia. Jego moc pokazano między innymi na podstawie gry LoL Wild Rift. iPhone 12 doczekał się też usprawnionego oprogramowania oraz systemu MagSafe, który pozwala podłączyć akcesoria za pomocą magnesów. To rozwiązanie zwiększa też szybkość ładowania drogą indukcji elektromagnetycznej.
Osoby szukające mniejszego smartfona mogą również wybrać iPhone’a 12 Mini z 5.4-calowym ekranem i identyczną specyfikacją jak jego większy brat. Fizycznie ten smartfon jest mniejszy od 4.7-calowego iPhone’a 8. Wersja mini kosztuje $699, a „zwykła” dwunastka $799.
Apple nie zapomniało też oczywiście o bardziej rozbudowanych wersjach Pro z trzema tylnymi aparatami: 12MP szerokokątnym, 12MP ultraszerokokątnym i teleobiektywem. Ostatni z nich ma o 47% większą matrycę niż jego odpowiednik w IP11 i nowy system stabilizacji obrazu. Pojawiła się też obsługa plików RAW, znanych przede wszystkim z lustrzanek oraz możliwość nagrywania wideo z wykorzystaniem 10-bitowego Dolby Vision HDR w 4K/60FPS. Dzięki dodatkowemu softowi edycję takich plików można dokonywać bezpośrednio na urządzeniu. W przypadku iPhone’ów Pro możemy wybierać pomiędzy modelem z ekranem o przekątnej 6.1” i 6.7”, z dopiskiem Max. Większy z nich ma też do dyspozycji nową zabawkę - skaner LiDAR. Można go wykorzystać do robienia lepszych zdjęć z nawet 6x szybszym autofokusem lub w dodatkowych aplikacjach, np. do skanowania pomieszczenia w 3D.
Cena to $999 za wersję 12 Pro 128GB i $1099 za 128GB model 12 Pro Max.
Z pozostałych ogłoszeń, Apple zobowiązało się też do zmniejszenia do zera ilości generowanych elektrośmieci do 2030 roku poprzez wdrożenie nowych systemów recyklingu i odzyskiwania surowców.
sprzęt bardzo dobry tylko cena..... (autor: lavka | data: 14/10/20 | godz.: 09:45) a dodatkowo nie dają ładowarki ani żadnych słuchawek jedynie przejściówkę z lighting na USB-C
Jakieś jaja... (autor: Muchomor | data: 14/10/20 | godz.: 11:30) Nie dają ładowarki przez wzgląd na ochronę środowiska, ale przejściówka jest do standardu 'C', kiedy wszystkie ładowarki mają wyjścia na 'A'.
Model Mini, który początkowo wyglądał na świetną opcję, ma tylko 2200mAh baterię. To powinno kosztować połowę.
Apple sprzedaje coraz mniej za coraz więcej.
Więc... (autor: PiotrexP | data: 14/10/20 | godz.: 13:07) nie kupować i niech zdycha. To takie proste.
@3. (autor: Mariosti | data: 14/10/20 | godz.: 13:13) Wszystkie nowe ładowarki z obsługą PD mają przynajmniej jedno gniazdo C, bo zwyczajnie jest konieczne do ładowania z mocą większą niż ~45W... co w sumie nie powinno dotyczyć telefonów przecież...
@4. (autor: arra | data: 14/10/20 | godz.: 22:52) Jak nie kupować, jak nie ma konkurencji żadnej. Iphone to od zawsze najlepiej sprzedający się smartfon na świecie i tak też było w tym roku i zapewne będzie także w przyszłym:
"iPhone 11 was the best selling phone in the world so far in 2020 and no other phone came even close"
Ciekaw jestem na ile stanieje (autor: OBoloG | data: 14/10/20 | godz.: 23:09) iPhone SE 2020 skoro iPhone 10 XR ma być po 2,5 tyś.
@6. (autor: Saturn64 | data: 15/10/20 | godz.: 07:11) Iphone jest najlepiej sprzedającym telefonem ponieważ, Apple nie rozdrabnia produkcji na 15 modeli tylko co roku wypuszczało co najwyżej 2-3 telefony. Z drugiej strony Apple to system (który jest dostępny tylko na tych urządzeniach). W Androidzie masz co najmniej 10 producentów telefonów z których każdy produkuje po kilka lub kilkanaście modeli.
@4. (autor: steve | data: 15/10/20 | godz.: 10:26) +1
Przymusu kupowania nie ma.
Gdy ludzie dojrzeją intelektualnie będą się dziwić kiedyś dlaczego (autor: Mario1978 | data: 15/10/20 | godz.: 14:47) kupowali iPhone.Nie wiem czy wiecie ale dużo Amerykanów zamawia sobie sporo przedmiotów z Chin i może przyjść kiedyś taka chwila, że USA zablokuje taką możliwość.Obowiązkiem każdego Amerykanina jest wspierać gospodarkę USA ale to tyczy się też obcokrajowców.Najlepsza jest ta zapowiedź Zoom 2.5 krotnego w Aparacie Cyfrowym, którego tak na prawdę nie ma.Pozostaje czekać na testy ale jak sporo przecieków na temat Huawei Mate 40 Pro Plus okaże się prawdą to będzie ładne jechanie po jednej z marek.Nawet nie trzeba analizować kto wygra to starcie.Miało być pięknie a testy pokarzą rzeczywistość.Apple nie dodaje ładowarek ale w czasie użytkowania mojego jeszcze starego Smartfona posiadacz Apple przynajmniej tak wykorzystujący swoje urządzenie jak ja pewnie już ze 3 razy wymienił akumulator w swoim iPhone.
Oszczędności fest i dbanie o środowisko.Apple dba tylko i wyłącznie o portfel firm produkujących Akumulatory i nie tylko oraz tych co biorą udział w tym procederze czyli autoryzowane serwisy.
@6. (autor: pwil2 | data: 15/10/20 | godz.: 15:04) Proste, gdy ma się ograniczoną modelowo ofertę.
Jednak od kiedy Jobsa nie ma, zaczyna się tworzenie coraz większej ilości modeli. Jak w czasach, gdy Jobs musiał wrócić, by ratować Japko od bankructwa.
@11 (autor: arra | data: 15/10/20 | godz.: 19:05) Patrząc na przychody i zyski to scenariusz z czasów Jobsa nie wydaje się w jakikolwiek sposób prawdopodobny. Wręcz przeciwnie, tymi modelami (zwłaszcza mini) idealnie wpasowuje się w oczekiwania rynku, i coś czuję, że będzie jeszcze lepiej niż przy poprzednim modelu.
@11 (autor: Muchomor | data: 16/10/20 | godz.: 11:22) Ten Mini ma baterię o pojemności 2200mAh. Nie ma takiej optymalizacji, która oszukałaby fizykę, więc czasy na 1-nym ładowaniu będą słabe. Jeśli faktycznie będą się sprzedawać lepiej przy takim poziomie cen, to tylko utwierdzi mnie w przekonaniu, że ludzie statystycznie są debilami.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
