TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Piątek 13 listopada 2020 |
|
|
|
Nvidia opracuje odpowiedź na AMD Smart Access Memory Autor: Zbyszek | źródło: Nvidia | 18:17 |
(70) | Wraz z prezentacją swoich najnowszyh kart graficznych Radeon RX serii 6000 firma AMD zaprezentowała też nowe rozwiązanie o nazwie Smart Access Memory. Dzięki niemu procesory Ryzen mają bezpośredni dostęp do pamięci karty graficznej, co przyspiesza wymianę danyh między CPU i GPU powodując kilkuprocentowy wzrost liczby generowanyh klatek na sekudnę. Wszystko wskazuje na to, że podobne rozwiązanie zostanie w niedalekiej przyszłości udostępnione przez Nvidia.
Nvidia miała przekazać portalowi Gamer Nexus informację, że jej najnowsze GeForce RTX serii 3000 otrzymają identyczną funkcję w wraz z przyszłą aktualizacją sterowników. Co więcej rozwiązanie ma być kompatybilne zarówno z procesorami Intela jak i AMD.
Według Gamer Nexus prawdopodobnie jedynym wymogiem będzie procesor obsługujący PCI-Express 4.0 - w przypadku Intela obsługę tego standardu przyniosą dopiero nadchodzące procesory Rocket Lake-S.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- dziwne (autor: pawel1207 | data: 13/11/20 | godz.: 22:28)
przecierz na quadrach i teslach to maja :D :D wystarczy zaimplemetowac w sterowniku ..:D
- czyli jak... (autor: Qjanusz | data: 13/11/20 | godz.: 23:32)
AMD wprowadza nowinkę zamkniętą dla swoich produktów, a nVidia odpowiada rozwiązaniem otwartym na wszystkich producentów???
- Qjanusz (autor: Aamitoza | data: 14/11/20 | godz.: 02:02)
AMD wprowadza tam gdzie jest to realne. Intel nie ma na ten moment pci-e 4.0, wiec temat nie istnieje :P
- Qjanusz (autor: pawel1207 | data: 14/11/20 | godz.: 02:12)
ale to jest czesc specyfikacji pcie :D amd nic do tego nie ma poza implementacja tego rozwiazania tak samo nv go nie opracowala to kwestia wrzucenia w kod sterow to co funcjonowalo wczescniej w teslach qadro czy radeon pro :D po prostu kwestia implementacji i tak otwartej technologi :D oczywiscie amd zrobilo sobie z tego marketing czego to oni nie wymyslili :D w sumie jest to dla nich standard aby "krasc" otwarte rozwiazania i przywlaszczajac je sobie i budowac na nich swoj wizerunek :D mowiac ogolnie to jest otwarte dla wszystkich z licencja na pcie i jest czescia pcie 4.0 gdyby bylo inaczej :D amd juz teraz moglo by szykowwac prawnikow :D a tak zadaptowano rozwiazania z rynku pro do rynku konsumenciego :D mozna powiedziec ze amd zamknelo otwarte rozwiazanie :D a w zasadzie licnconowane dla wszystkich korzystajacych z pcie 4.0 ot typowy brudny marketing :D :D :D a wytykano takie zagrywki intelowi :D :D :D oj :D..
- @4. (autor: Mariosti | data: 14/11/20 | godz.: 03:03)
A ten znowu brednie. Pcie standard nic takiego nie standaryzuje.
Weź może leki bo źle z tobą.
- ... (autor: pwil2 | data: 14/11/20 | godz.: 03:29)
Intel nie ma PCIE 4.0. AMD wprowadza funkcjonalność PCIE4.0 na jedynej platformie z PCIE4.0 - czyli AMD.
- @pawel1207 (autor: Promilus | data: 14/11/20 | godz.: 10:06)
co takiego otwartego amd niby ukradło?
- chyba deko się wyjaśniło (autor: Qjanusz | data: 14/11/20 | godz.: 12:12)
Smart Access Memory łączy słynną już funkcję Resizable BAR i wymianę danych między cache L3 w ZEN3 i Infinity Cache 128 MB w RDAN2.
Co ciekawe, Infinity Cache konstrukcyjnie bazuje na cache L3 z ZEN3 i dlatego rozmowa pomiędzy mini ma być dobrze zoptymalizowana.
Jak medium łączące mamy oczywiście szerokie PCIe4. Dlatego w tym przypadku tylko ZEN3 i RDNA2.
Co to oznacza dla odpowiednika nVidii? Chyba niewiele. Oczywiście, nVidia wprowadzi kiedyś optymalizację w sterach korzystając z wielkości maski BAR, ale samo wprowadzenie tej funkcji... zresztą, poczekamy na testy i sami zobaczymy.
- Promilus (autor: pawel1207 | data: 14/11/20 | godz.: 17:19)
amd adaptuje otwarte rozwiazania po czym reklamuje je jako swoje robia tak od lat .. Mariosti cekawe :D bo na ryku pro smart acces memory :D jest od duzszego czasu urzywana zarono u amd jak i u nv :D to co nazwanano smart acces memory jest czescia pcie :D :D :D no ale bujaj w czerwonych okularkach dalej .. co do kradzenia :D bardziej przywlaszczanie przecierz open nie da sie ukrasc wiec my zaimplementowalismy to jest nasze to cala filozofia amd :D
- @pawel1207 (autor: Promilus | data: 14/11/20 | godz.: 17:25)
prostego pytania nie rozumiesz? Pytam JAKIE otwarte rozwiązania AMD implementuje i sprzedaje jako swoje. Jakie, lista... konkrety. Nie twoje durne wypociny.
- @9. (autor: Kenjiro | data: 14/11/20 | godz.: 18:37)
Jeśli, to co Qjanusz napisał, jest prawdą, to sama obsługa zmiennego BAR to tylko część funkcjonalności, a jaki ma wpływ na wydajność, to się dopiero okaże, bo może to być równie dobrze 1% lub mniej.
- @9. (autor: Mariosti | data: 14/11/20 | godz.: 19:13)
Wymyślasz bzdury to je potwierdź. Tylko ty twierdzisz takie bzdury no to pokaż konkretnie w specyfikacji pci-e który punkt jest tu zastosowany.
Qjanusz już wspomniał powyżej że nic podobnego nie mogło istnieć poza parą zen3 rdna2, chyba chyba że chodzi ci po prostu o to że pci-e służy do wymiany danych to tutaj ameryki nie odkryleś bo z dostępu do pamięci GPU w opencl na hd5770 korzystałem już 10lat temu...
- 8-- (autor: Mario1978 | data: 14/11/20 | godz.: 23:03)
To jest komentarz godny pochwalenia dlatego powinien go przeczytać każdy.Ale najlepsi są ci co mówią, że AMD sobie coś przywłaszcza.Coś czuję, że wiele osób dzisiaj kupy nie oddało i ich głowa boli.
- @13 (autor: kombajn4 | data: 15/11/20 | godz.: 07:36)
Pełna zgoda
Qjanusz +1
- Dawno zapomniane informacje (autor: Majster | data: 15/11/20 | godz.: 13:30)
Oczywiście, że AMD potrafi sobie coś przywłaszczyć. Kiedyś już tak przecież było. Athlon XP - nazwa XP wzięta od Windows Extra Performance (Windows XP). To była próba podczepienia się pod ten system jakoby to Athlony (XP) miały lepiej współpracować właśnie z tym systemem. Tak naprawdę to była bujda na resorach. Athlony XP były wręcz fatalne, w połączeniu z Windows XP występował całkowity regres.
Następny przykład: HT - skrót od Intela, Hyper-Threading, Hyper-Transport.
Pawel1207 - niestety innym "ynteligentom" nie przetłumaczysz, bo tacy są mocno ogłupieni przez działania pro-AMD. Ja akurat doskonale pamiętam tego typu ciekawostki. Ogłupienie przez "archaiczne mikro urządzenia" robi swoje, prawda?
- @Majster (autor: Promilus | data: 15/11/20 | godz.: 13:47)
Heh, zacznijmy od tego, że XP nigdy nie było zastrzeżonym znakiem, baaa, biorąc pod uwagę zupełnie inne obszary (OS, CPU) nawet zastrzeżenie nic by nie zmieniło (bo ostatecznie nikt nie mógłby wypuścić MacOS XP na przykład, ale ARM Cortex XP jak najbardziej, albo Radeon XP)
Dalszy shitflood z twojej strony to HT - Intel Hyper Threading wprowadził na rynek rok po Hyper Transport AMD (a w zasadzie konsorcium HT, bo to nie jest standard samego AMD). I konsorcjum by uniknąć łączenia poszło tak daleko, że nie stosuje akronimu (tylko zawsze HyperTransport) a jeśli już ktoś bardzo chce używać akronimu to stosuje HTX. Ani XP, ani HT to nie są żadne otwarte standardy, które AMD mogłoby przywłaszczyć. Innymi słowy panowie pierdolicie bzdury i jeszcze się pławicie we własnej ignoracji.
- Promilus (autor: kombajn4 | data: 15/11/20 | godz.: 15:17)
HAHAH brawo chłopie. Dodał bym jeszcze że o ile sięgam pamięcią to faktycznie AMD współpracowało z Microsoftem przy tworzeniu Windowsa XP żeby zapewnić wsparcie swoich procesorów.
http://www.compmove.com/...version%20of%20Windows.
To raz, a dwa miałem Win XP i dwa Athlony XP pod rząd(1800+ i Bartona 2500+ podkręconego na 3200+) i nie przypominam sobie żadnego całkowitego regresu. Wszystko funkcjonowało wzorowo. A trzy gdzieś mi się kłębi w zakamarkach szarych komórek że nazwa Win XP pochodzi od eXperience a nie żadne Extra Performance
- 15-- (autor: Mario1978 | data: 15/11/20 | godz.: 15:25)
'Majster' tym wpisem wystawiłeś sobie świadectwo swojej 'nieomylności'. Niestety wątpię by Intel Tobie za to płacił bo po co płacić komuś kto sam odkrywa wszystkie karty za pierwszym wpisem.Tu nie chodzi o prawdę bo ta sama się obroni.Kiedyś gdy nie było dostępu do internetu to ludzie wierzyli tylko w telewizję więc można było nimi łatwiej manipulować.Teraz w dobie internetu wiele osób zrezygnowało z TV bo wie ile tam prawdy można znaleźć.Mam nadzieję, że jesteś jednym z pierwszy do szczepienia przeciw COVID-19 bo ponoć ci co będą pierwsi będą najlepsi.I tak co roku dla dobra Amerykańskich firm będzie trzeba to przyjmować.Zobaczymy czy będą zamieszki jak zaczną ludzi do tego zmuszać pod pretekstem zagrażania osobom starszym lub z osłabionym układem odpornościowym.
- @Majster (autor: rainy | data: 15/11/20 | godz.: 16:32)
Jaki majster, taki troll, nic dziwnego, że się świetnie dogadujesz z innym trollem.
Btw, skrót XP, tak jak napisał kombajn4, pochodzi od "eXPerience", a ponieważ również miałem Athlona XP, to nie przypominam sobie jakichkolwiek większych problemów.
HyperTransport debiutował na rynku w kwietniu 2001 roku, zaś HT Intela w 2002 roku - luty jak chodzi o Xeony i listopad w przypadku Pentium 4, więc mówiąc kolokwialnie, znowu bredzisz.
https://en.wikipedia.org/wiki/Windows_XP
https://en.wikipedia.org/wiki/HyperTransport
https://en.wikipedia.org/wiki/Hyper-threading
- Procesory... (autor: Majster | data: 15/11/20 | godz.: 17:00)
Procesory od Intela z Hyper-Threading były wcześniej, przynajmniej te bardziej popularne modele.
https://pl.wikipedia.org/...Pentium_4#Pentium_4_HT
Maj 2003 roku.
Z kolei Athlony 64 z Hyper-Transport były później...
https://www.gry-online.pl/...on-64-premiera/z22808
Newsa z września 2003. Więc to tyle Twojego zachwalania AMD, Promilus. Poza tym co jeszcze ważniejsze, Hyper-Threading od Intela to była fajna sprawa, mocno przydatna technologia. Mając np. komputer w sieci lokalnej gdy ktoś zaczął odczytywać jakieś pliki na Twojej konfiguracji, na 1-rdzeniowym CPU była tragedia. A dzięki HT od Intela (w przypadku procesorów Pentium 4 z HT) było lepiej. Niby zwykłe i banalne Gadu-Gadu a jednak potrafiło narobić problemów na 1-core CPU, zwłaszcza przy starcie systemu i ładowaniu innych aplikacji. A co miałeś dzięki Hyper-Transport? I tak cały czas 1-core.
Kombajn4...
Nie masz nawet bladego pojęcia jakie syfiaste były Athlony XP w połączeniu z wieloma płytami głównymi, a nawet późniejsze 64. Poczytaj sobie...
https://i.imgur.com/lhqjtyx.jpg
Ten osobnik też dawniej nie brał dziadostwa AMD pod uwagę. Po zmianie konfiguracji przejrzał na oczy. I to tyle Twojego "hahaha" oraz tego, że "nie było problemów".
Mario1978...
Takie teksty typowego cwaniaka to nie biorę pod uwagę. Znam 3 różnych Mariuszków, którzy żyją tylko z cwaniakowania i robienia innym kłopotów. Osoby o takim imieniu są właśnie takie a nie inne, znam się na psychologii całkiem dobrze i wiem jak jest. Ale napiszę Ci jedno... jak nie strona (H)Amerykańska to znowu Azjatycka. I tak jesteśmy lani po tyłkach i tak. Władza na wysokich szczeblach dobrze się dogaduje (bez względu na wybory i inne takie), a większość obywateli dostaje rykoszetem. Bez względu na pochodzenie szczepionek i tak nie wiadomo co w nich będzie. No chyba że Ty wiesz? Podzielisz się informacjami "Mariuszkowy cwaniaczku"?
- ... (autor: pwil2 | data: 15/11/20 | godz.: 17:29)
'HyperTransport (HT), formerly known as Lightning Data Transport (LDT), is a technology for interconnection of computer processors. It is a bidirectional serial/parallel high-bandwidth, low-latency point-to-point link that was introduced on April 2, 2001.[1] The HyperTransport Consortium is in charge of promoting and developing HyperTransport technology.'
'There has been some marketing confusion between the use of HT referring to HyperTransport and the later use of HT to refer to Intel's Hyper-Threading feature on some Pentium 4-based and the newer Nehalem and Westmere-based Intel Core microprocessors. Hyper-Threading is officially known as Hyper-Threading Technology (HTT) or HT Technology. Because of this potential for confusion, the HyperTransport Consortium always uses the written-out form: "HyperTransport."'
- c.d. (autor: pwil2 | data: 15/11/20 | godz.: 17:31)
HyperTransport version | Year
1.0 - 2001
1.1 - 2002
- @pwil2 (autor: Promilus | data: 15/11/20 | godz.: 17:56)
https://www.theregister.com/...censes_amd_ldt_bus/
https://www.theregister.com/..._as_hypertransport/
Teraz co do reszty pseudorewelacji... miałem P III Tualatin na i815E, miałem Palomino, miałem thoroughbreda, miałem bartona na VIA KT266 i KT400A, miałem P4 w laptopie, miałem mobilne ivy bridge i haswella w laptopie. Mam teraz kawowego w służbowym. Miałem Brisbane na ULi M1695+nforce 3. Miałem rana i vishere na AMD 870. Miałem zen i zen2 na B350 i teraz zen3 na B550 w desktopie. I zgadnij co... żaden się nie wieszał. Bo i nie miał powodu. A, nie, na pierwszej płycie B550 nie wstawał w dual channel - wina płyty, poszła na reklamację. Ale widać nie jestem takim skretyniałym osobnikiem, by rzucać oskarżenie, że wadliwy egzemplarz to wina AMD i wszystkie procesory i płyty AMD są do dupy.
- @Majster (autor: ekspert_IT | data: 15/11/20 | godz.: 18:21)
Takiego absurdu dawno nie czytałem.
AthlonXP nietrwały? Miałem 1700+ z 2002 roku w połączeniu z najtańszą płytą ECS (była tania bo na najstarszym ówcześnie chipsecie VIA KT333) i... działała dobrze przez 7 lat (do zmiany bebechów kompa na AthlonaII x2 w 2009). Zero problemów nawet przy dodawaniu różnych pamięci (poczakowo 256mb 266mhz, potem 256mb 333mhz i 512mb 400mhz typ C) i podkręcaniu (wykrywało Athlona 2000+). Zero zwiech. Jedyne na co trzeba było uważać to przy instalacji radiatora na CPU można było uwalić rdzeń bo był słabo zabezpieczony...
- Majster (autor: pawel1207 | data: 15/11/20 | godz.: 20:14)
dlatego im nie tlumacze niech sobie czerwonoskorzy :D sami poznajduja ale za to jaki placz jakbys zbral dziecku lizaka ..:D :D :D
- Promilus (autor: pawel1207 | data: 15/11/20 | godz.: 20:17)
nie po prostu nie chce mi sie z toba gadac ..::D skoro nie che ci sie poszukac jakie to technologie zostaly zaprzegniete ze swiata open do amd a puzniej zostal nadana im nazwa i wyrazna sugestia ze to amd za nimi stoi to wylacznie twoj problem zreszta pewnie niejeden :D :D .. ja tylko zwracamuwaga ze takowe przypadki byly i jak widac sa nadal standardem dla amd ..
- @Majster (autor: Saturn64 | data: 15/11/20 | godz.: 20:19)
Jeśli chodzi o procesory, to AMD jest mniejszą firmą od Intela i tak było na przestrzeni lat. Intel miał zawsze lepiej rozwinięte i do tego znacznie większe działy projektowe i wsparcia produktu od AMD. Dlatego po takiej firmie należy spodziewać się lepszego dopracowania produktu. Jednak AMD zawsze (tzn wcześniej) było firmą, która dawała więcej za mniej pieniędzy. Nie zawsze była na topie ale w konkretnej cenie jej produkt często był lepszy. I nie jest tak, że Procesory AMD były jakieś kłopotliwe i wszystkie źle współpracowały lub współpracują z systemami. Gdyby tak było to firma poszłaby z torbami poprzez pozwy zbiorowe o odszkodwania. Ja współpracuje z serwisem napraw sprzętu komputerowego i sam kiedyś składałem wiele komputerów czy to na Intelu czy AMD i od czasu do czasu zdarza się niekompatybilność różnych podzespołów pomimo, że każdy powinien ze sobą współpracować np często pamięci RAM z daną płytą główną mają problemy. Zdarzają się też niedporacowane płyty główne. Posidam w tej chwili 3 służbowe laptopy. Jeden E15 Thinkpad na Ryzen 4500u, drugi XPS 9570 (intel i5 8300H) i Lenovo Yoga Slim 7 na i5 1035G4, (każdy miał początkowo 8GB ramu po zakupie i ostatnio dokupiłem do nich dodatkowe kości i Dell XPS na 2x8 GB 2666mhz HyperX nie botuje. Musiałem zamienić na GoodRamy i dopiero wszytko jest ok. I obie spełniają specyfikacje JEDEC.
- @pawel1207 (autor: Promilus | data: 15/11/20 | godz.: 21:01)
Nie mam zamiaru szukać twoich urojeń... idź do psychiatry to znajdzie.
- debilne pole tematu (autor: henrix343 | data: 15/11/20 | godz.: 21:35)
AMD czerpie z OS, tak jak robia to wszyscy. I tak samo jak wszyscy, kotrzy robia to w "zakamuflowany" sposob - czyli reklamuja jak swoje i buduja na tym nedzny PR, dostana czkawki.
AMD to KONKURENCYJNA firma intela (przynajmniej do pewnego pulapu cenowego) i BEDA robic takie same machloje, ktore jak w przypadku intela powinny byc tak samo pietnowane.
Producenci maja miec poczucie, ze nie warto stosowac takich zagrywek bo sie one nie oplacaja - bo klienci zaglosuja w jedyny dla nich mozliwy sposob - portfelem. Co przy praktycznym braku konkurencji - za czesto nie wychodzi.
Osobiscie liczen an dopracowanie procesu 28nm i otworzenie fabryk w chinach na OS i powstaniu wielu ciekawych rozwiazan. To dla rynku przecientego lebka daloby najwiecej - realan konkurencje.
- 29 \o/ (autor: MacLeod | data: 15/11/20 | godz.: 21:50)
jedyny normalny i prawdziwy komentarz, bo wszedzie lizace kaprawe stopy lisy jackie chan trolle amd:)
- jakze swietej, jak sama bestia z wadowic. (autor: MacLeod | data: 15/11/20 | godz.: 21:51)
zapomnialem dodac:)
- @Promilus (autor: pwil2 | data: 16/11/20 | godz.: 00:18)
Miałem od groma Inteli, AMDków.
Dawno dawno temu na Windows 95/98 (i wcześniej) można było się machnąć w kodzie i pojechać po pamięci innych aplikacji, systemu wywalając go, więc uptime był od jednego błędu do kolejnego. Od Windows NT/2000 w górę, jeśli sprzęt był sprawny, a żaden moduł/sterownik z uprawnieniami na poziomie jądra nie był wadliwy, uptime można było mierzyć miesiącami. Windows Server 2003 z Exchange 2003, który postawiłem na mocnym składaku w pewnej firmie chodził przez rok bez restartu. Po tym czasie UPS nie utrzymał 2h przerwy w dostawie prądu. Później nie miałem czasu i ktoś przejął pod opiekę i po niedługim czasie dowiedziałem się, że codziennie restartują z palca, bo się wiesza, a firma, która wzięła pod opiekę nie może sobie poradzić.
Generalnie każdy komp u mnie, obojętne czy na AMD, czy na Intelu, czy z nVidią, AMD, czy iGPU, desktop i mobilny potrafi chodzić miesiącami bez restartu, z wielokrotnymi hibernacjami, również na W10. Po grubszych aktualizacjach do nowszych wydań W10 zdarzał się miesiąc lub dwa zbiorczych problematycznych aktualizacji. A później nuda i miesiące bez restartów, jeśli nie było konieczności (krytycznych poprawek).
- Promilus (autor: pawel1207 | data: 16/11/20 | godz.: 00:21)
przyganial kociol grankowi a to ze sie mialo 6 samochodow to nie znaczy ze sie jest mechanikiem co zreszta widac :D :D :D
- c.d. (autor: pwil2 | data: 16/11/20 | godz.: 00:26)
Od kiedy na rynku zostali praktycznie duzi producenci płyt głównych, jedyne co sprawia jeszcze czasem problem to jakaś nie do końca przetestowana aktualizacja BIOSu.
Gdy wyszedł Ryzen, pozbyłem się 4-rdzeniowego 6700K i wrzuciłem Ryzena 1700. Na BIOSie sprzed premiery był problem z ustabilizowaniem 64GB RAMu (4xDS) powyżej 2133, ale na tyle było stabilnie na tyle, że przez kilka kolejnych miesięcy musiałem zrobić tylko restarty na update AGESA co 2-3 miesiące, a po każdym moje 64GB DDR4 2666 chodziło szybciej, aż uzyskało 2666 (64GB na pierwszym Ryzenie). Później przestałem aktualizować na dłuższy czas, bo szkoda było restartować kompa chodzącego 24/7.
Jak ktoś ma problem ze stabilnością którejkolwiek platformy, to jest partaczem i tyle.
- @33. (autor: pwil2 | data: 16/11/20 | godz.: 00:27)
Powiedział ten bez prawka ;-)
- jak sobie czytam tę kulturalną wymianę zdań, (autor: Qjanusz | data: 16/11/20 | godz.: 00:33)
okraszoną pełnym zrozumieniem zdania strony przeciwnej, tak w kontekście tego "złego" przypomina mi się w pierwszej kolejności firma Ramus. Dlaczego?
Ponieważ pracując w JEDEC, równolegle wystąpiła o patent na wspólnie tworzone rozwiązania DDR, oraz zrezygnowała z członkostwa w JEDEC na krótko przed uzyskaniem tych patentów. Wszyscy wiemy jak historia się później potoczyła i cieszymy się że stało się tak, a nie po trolowemu.
Co do AMD, to przypomnę typową praktykę czerwonych: nVidia wymyśla fajnego G-Synca, zamyka go, obudowuje absurdalnymi opłatami i w efekcie zauważalnie podnosi cenę monitorów, pod pretekstem pakowania do niego modułu G-Sync. AMD odpowiada opracowaniem konkurencyjnego FreeSync, udostępnia to jako wolny standard, który VESA implementuje jako komponent DP. Efekt? Dzisiaj monitory spełniają bardzo dobrą funkcję G-Sync, bez opłat za G-Sync.
Co to wnosi do naszej dyskusji? Zapewne nic, bo dalej każdy będzie za swoim obstawiać. Mam tylko prośbę do szanownego grona o poszanowanie postawy ludzi nie lubiących AMD. Ostatnio nie mają oni przestrzeni do ujścia palącego ciśnienia, więc proponuję aby cała reszta przyjęła z godnością przywłaszczenie sobie przez AMD "XP", "HT" i całą pewnością masy innych rozwiązań. Mi osobiście to nie przeszkadza, AMD chyba też przyjmie ze stoickim spokojem tych kilka postów na TPC.
Cieszmy się z terapeutycznego wpływu możliwości napisania tych postów, na osoby je piszące.
- c.d. (autor: pwil2 | data: 16/11/20 | godz.: 00:39)
Zdarzają się pamięci niezbyt kompatybilne. Miałem takie 2 komplety A-Daty, 4 moduły, które na 5 platformach na Intelu w konfiguracjach 1-4xDIMM przechodziły MemTest bez ograniczeń 100% bezbłędnie. A na większości z nich wystarczyła chwila i sterownik ekranu nVidii się wysypywał (miałem wtedy wyłącznie Intela i nVidię). Zmiana modułów na innego producenta/model pomagały. Podnoszenie napięć i łagodne timingi nie pomagały.
Generalnie pamięci bez ECC to zło i dawno powinno się zaprzestać korzystania z takiego RAMu. Domowy serwer przez lata chodził ok, a nagle po restarcie nie widzi jednego modułu. Sprawdzenie logu wykazało błąd modułu i zablokowanie jego wykrywania (słusznie). A ktoś zielony by już pewnie zasypywał forum jaki to producent procesora tego serwera be.
- c.d. (autor: pwil2 | data: 16/11/20 | godz.: 00:51)
Dawniej można było zaobserwować pewną korelację - kupno procesora AMD z najtańszą możliwą płytą główną, najtańszymi pamięciami, najtańszym chińskim zasilaczem. Później było narzekanie, żalenie się i w końcu zmiana platformy na same przeciwności (ECS->ASUS/Gigabyte/MSI, chiński noname->markowy) i akurat procesor Intela. Później taki osobnik o ograniczonej wyobraźni w sklepie usłyszał, że to przez Tuska/AMD i do końca życia będzie powtarzał to co usłyszał w MediaMarkt.
Znam podobne historie PC marketowy -> Japko. Np. gość zielony jak jabłuszko miał 2GB w jakiejś plaftormie Intela klasy MarketReady. Poszedł do sklepu i poprosił jakieś 8GB randomowego producenta i modelu. Samodzielnie dołożył i miał bluescreeny. Po jakimś czasie kupił maka w gotowej konfiguracji za sporo wyższą cenę. Później wokół chwalił maka, a PC (na Intelu) to było zło.
- c.d. (autor: pwil2 | data: 16/11/20 | godz.: 00:56)
Czasem jak mi zostają jakieś stare graty i nikt w rodzinie ich nie potrzebuje, to składam/modernizuję z nich jakiś zestaw komuś potrzebującemu (za free). Części kilkuletnie (całe szczęście już nie stosują kondensatorów starego typu poza totalnym złomem) i kolejne lata działają bez zarzutu.
- :D :D :D :D (autor: pawel1207 | data: 16/11/20 | godz.: 06:29)
"nVidia wymyśla fajnego G-Synca, zamyka go, obudowuje absurdalnymi opłatami i w efekcie zauważalnie podnosi cenę monitorów, pod pretekstem pakowania do niego modułu G-Sync. AMD odpowiada opracowaniem konkurencyjnego FreeSync, udostępnia to jako wolny standard, który VESA implementuje jako komponent DP. Efekt? Dzisiaj monitory spełniają bardzo dobrą funkcję G-Sync, bez opłat za G-Sync " tylo ze gsynd "sprzetowy bije na glowe gsynca softwarowego czy freesync 2 :D to taka wlasnie roznica ..wiec dzisiaj dobre monitory nadal maja sprzetowego g-synca ktory pondosi ich cene :D :D :D :D ..
- @pawel1207 (autor: Promilus | data: 16/11/20 | godz.: 07:35)
https://www.tomshardware.com/...nvidia-amd-monitor
Przeczytaj conclusion i wróć trollu etatowy
- Odnośnie g burzy na temat stabilności (autor: kombajn4 | data: 16/11/20 | godz.: 08:09)
dawno dawno temu ogarnięty znajomy ze sklepu komputerowego gdzie za młodu kupowałem sprzęt powiedział mi święte słowa których trzymam się po dziś dzień składając każdy PC i które dedykuje wszystkim zwolennikom wieszania psów czy to na jednej czy na drugiej platformie
"Chcesz żeby ci komputer dobrze chodził? Zainwestuj w porządny zasilacz. Jak kupisz jakiś rupieć to będzie dramat".
Dlatego mój kompy na Duronie 800 a następnie na Athlonie XP 1800+ postawiony na taniutkiej płycie ECS K7S5A sprawowały się wzorowo i nigdy nie miałem żadnych problemów. A jak czytam takie wypociny jak przytaczane przez Majstera w poście nr 20 to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Koleś miał niestabilną platformę po OC. Szok i niedowierzanie. Z pewnością jest to dowód na to ze wszystkie produkty AMD są do bani. Taaak z pewnością.
@Qjanusz nr 36 dobrze to ująłeś o terapeutycznym znaczeniu spuszczenia ciśnienia nagromadzonego w zakamarkach duszy.
- @pawel1207 (autor: Saturn64 | data: 16/11/20 | godz.: 09:00)
OK G-sync może i jest lepszy sprzętowy. Tylko jest jedno ale. Gdyby było tak, że AMD nie wprowadziłoby Freesynca dzisiaj ceny monitorów zaczynały by się od 2000 zł w górę i to zwykłe bardziewia, trochę lepsze ok 3000 zł itd. Inne monitory do pracy biurowej byłyby traktowane jak odpad i nie były by specjalnie rozwijane. Nie każdy potrzebuje sprzętowego G-synca i płacić za coś z czego nie skorzysta a potrzebuje dobrego monitora. Jedni kupią rozwiązanie AMD inni potrzebują monitory tylko do pracy a do grania okazyjnie. Wiadomym by było, że firmom nie opłaca się produkować zwykłych monitorów bo przestały by obe być uniwersalne i możliwe, że nie byłoby na nie dużego popytu.
- Używanie CPU 1-core i to Athlona XP aż (autor: Majster | data: 17/11/20 | godz.: 16:40)
do 2009 roku? Bez możliwości użycia trochę szybszego HDD na SATAII, bo płyta główna na dziadowskim chipsecie VIA na to w ogóle nie pozwalała? Bez jaj... taki kit to możesz 6-latkowi opowiadać. Trzeba mieć na względzie, że w tamtym czasie np. Firefox rozrastał się bardzo mocno. Adobe również dokładało co swoje w postaci Flash Playera. Chyba, że masz na myśli zupełnie inny komfort w korzystaniu z komputera, to wtedy rozumiem. To był czas gdy swoją premierę miało np. demo gry NFS: Shift - gra obrzydliwie ociężała i beznadziejna (nawet pod względem jazdy niektórymi samochodami). To czas gdy Vista była na rynku już 2 lata (mniej więcej). Tak więc Athlon XP i 2009 rok niezbyt trafnie mi pasuje.
Zapoznaj się z tym...
https://forum.pclab.pl/...ny-problem-z-komputerem/
I poczytaj uważnie co się wtedy działo. Konkluzja: jeżeli chciałeś mieć cholerny piekarnik w obudowie, to kupowałeś właśnie zdziadziałego Phenoma II. Ale nie, sorry, AMD-kowcom cały czas się wydaje, że ze strony AMD wszystko było cacy. To tak jak w kabarecie: "wszystko się wypiętrzy i będzie pan zadowolony..."
Można wpisać w Google: overheating Phenom II X4.
Promilus...
W ten właśnie sposób oficjalnie się przyznałeś ile badziewia od AMD nakupiłeś. Nie mówiąc już o przesiadce z KT266 na KT400. Bo AMD było zawsze krótkie - ledwo kupiłeś jeden syf, a dosłownie za niecały 1 rok i 6 mc już musiałeś rozglądać się za czymś następnym. Pisałem o tym dawno temu, ale jak jednego razu to zrobiłem, to obłudni userzy pro-AMD chcieli mi oczy wydrapać. Bo napisałem wyraźną prawdę.
Kolejny zaprzeczający sobie samemu Pwil2...
Z jednej strony piszący o komputerach działających miesiącami (w co oczywiście nie wierze), a z drugiej o zasranym AGESA, problemach z modułami RAM itd. I gdzie tu prawda? Przecież wiele razy są wymagane ponowne uruchomienia systemu lub restarty, to oczywiste. Tak w przypadku nawet większych aktualizacji programów AV lub też pseudo-łatek do systemów operacyjnych. Więc... o co chodzi? Pwil2... jak na prawdziwego pro-AMD jesteś obłudny i zakłamany na wskroś.
Kombajn4...
"Oświecony" user pro-AMD, który wspomina o zasilaczach. Wszystko niby się zgadza, z malutkim szczególikiem... a gdzie niby można było dostać taki naprawdę porządny zasilacz, skoro wszystkie PSU w tamtych latach były produkowane na jedno kopyto? A fakt, że Tobie akurat się udało to tylko taki wyjątek, a większość ludu była skazana na to co było po sklepach i hurtowniach. Czego jeszcze nie rozumiesz? Wystarczy poszukać nawet zdjęć różnych zasilaczy z lat 2003-2011. Więc zamiast pierdzielić o zasilaczach zastanów się czy w ogóle masz rację. Kolejny "oświecony" pro-AMD... razem do spółki z Qjanuszem jak widać.
- @Majster (autor: Promilus | data: 17/11/20 | godz.: 18:40)
"W ten właśnie sposób oficjalnie się przyznałeś ile badziewia od AMD nakupiłeś." gdyby nie działałało jak trzeba to by było badziewie, ale działało więc nie było. Tylko totalny debil uważa, że działający poprawnie sprzęt jest badziewiem.
"Bo AMD było zawsze krótkie - ledwo kupiłeś jeden syf, a dosłownie za niecały 1 rok i 6 mc już musiałeś rozglądać się za czymś następnym." jak rozumiem piszesz o willamette, który na 423 był miętki w majtkach i drogi przez rdram, a sdramowa wersja dla ubogich przegrywała z sempronami. Później miałeś dopiero 478 z ddr i northwooda. A później 775 i grzałkę prescotta. W międzyczasie DDR2 i przejście na DDR3 (i core2 ... o ile akurat na płycie zadziałały), no tak, zupełnie nic nie związanego z tym, że fsb i obsługiwane standardy się zmieniały i u intela, i amd ... oznacza to tylko, że ktoś kto nie zauważa jak się zmieniały platformy intela, a narzeka na platformy amd to obłudny hipokryta.
"a z drugiej o zasranym AGESA" jedec powinien działać i z reguły działał. I tak lepiej niż seria inteli z ddr3l które paliły kontroler ;)
"skoro wszystkie PSU w tamtych latach były produkowane na jedno kopyto?" nie wiem jak ty, ale ja miałem chiefteca i tracer mógł mu co najwyżej drabinę trzymać i pędzel czyścić. To były czasy gdy dla chiefteca zasilacze robiła delta. Legendarna stabilność. Ale to trzeba było wiedzieć i znać, a nie pierdzielić głupoty bez sensu na Take Me...
- @45. (autor: pwil2 | data: 18/11/20 | godz.: 02:19)
Taki majster jak z du..y trąba ;-)
Ośmieszył się na maksa, skoro w życiu nie widział kompa miesiącami chodzącego stabilnie, a innych próbuje pouczać o wyższości jednej platformy nad drugą ;-D Kto sie kanarkiem urodził, orłem nie umrze ;-D
Przytacza problemy jakichś randomów level podstawówka (wnioskując po wypowiedziach) jako argumenty. Czytać się tego nie da, ale już od początku widać, że zasilacz marki... UWAGA... "NOX 600W" świadczy o wiedzy składającego na poziomie niejednego majstra klepki ;-)
Przez 10 lat przed Ryzenem miałem same Intele, w pracy Xeona kręconego, a Kolega z biurka obok miał Phenoma II X6 też po OC. Oba chodziły 100% stabilnie 24/7. Oba często obłożone obliczeniami pod 100%. Musiałem to przyznać, ale tamte 6 rdzeni w tych samych obliczeniach było nieco szybsze od 8-wątkowego Xeona w mieleniu tych samych danych. Nie na tyle, by się przesiadać, ale jednak.
Teorie o konieczności posiadania SATA2 w czasach dysków osiągających maksymalnie 100-120MB/s przemilczę. Każdy wie o co chodzi :-)
- Odpowiedzi... (autor: Majster | data: 19/11/20 | godz.: 17:50)
Odpowiedzi dla kilku nie-randomów level podstawówka pro-AMD.
Promilus...
No i oczywiście jesteś w błędzie, bo Take Me nigdy nie miałem, za to w październiku 2003 r. kupiłem Chiefteca 420W Dual Fan Active PFC, za bagatela 320 zł. Wtedy większość "mośków-komputerowców" za obudowę razem z PSU płacili mniej, niż ja za ten zasilacz. Pamiętam to jak dziś, gdy odbierałem ów zasilacz i było w firmie 3 młodych łebków, to Im oczy na wierz chciały wyjść ze zdziwienia. I pomimo zakupu takiego zasilacza i tak wcale nie było lepiej, bo platforma Socket A mimo wszystko była spieprzona. Rozumiesz? Spieprzona. Ale co ja będę proste oczywistości tłumaczył... obłudnik i hipokryta pro-AMD i tak nic nie zrozumie.
Wiem, że sprzęt na S423 był krótko, ale trzeba było go nie kupować i przeczekać ten czas. Do kogo masz pretensje? Do zafajdanego gó... AMD jakoś nie masz co ciekawe pretensji, że nagrzmocili Sempronów, Thortonów, Bartonów, Palomino, i Thoroughbredów? I co trochę to tylko pseudo-chipset VIA, z którym (praktycznie w każdej wersji) były problemy? Duże kłopoty z kartami dźwiękowymi i GPU Radeon to standard, tylko trzeba było szerzej otworzyć oczy i popatrzeć na świat. Ty to pewnie tak robisz jak jedna moja sąsiadka... gdy jakiś problem Jej i synusia (cwaniaczka) nie dotyczy to może się walić cały świat, wszystko spoko. Ale gdy dotyczy Ich jakieś zagadnienie, to wtedy ola Boga... pół Ameryki na nogi by postawiła.
Pwil2...
Ja doskonale wiem jak niesamowicie ważny jest zasilacz, ale... spróbuj przekonać jakąkolwiek osobę w PL do zakupu naprawdę porządnego i droższego PSU. Mnie nie udało się tego zrobić, a szczerze próbowałem. Tak było w 2007 r. z jedną eks-ciotką, i tak samo z innym znajomym wiele lat później. Niestety nic z tego! U tego kumpla przez ponad 2 lata i 6 mc tłumaczyłem jak krowie na rowie, że w trybie pilnym trzeba pomyśleć o lepszym zasilaczu, no i nic nie udało się zrobić. Ludzie potrafią na pierdoły wydać ileś tam pieniędzy, niż dokupić do komputera droższy zasilacz.
Rozumiem, że tutaj też random level podstawówka?
https://linustechtips.com/...arts-in-new-pc-build/
Zupełnie nowa konfiguracja i koleś zamiast cieszyć się i używać, to męczy się bardzo mocno i główkuje co z tym fantem zrobić. "Ojej, to nie możliwe... AMD jest wspaniałe, czyż nie?" Pewnie mrówka pierdła i dlatego cały sprzęt się firmandoli.
Pwil2 - dam Ci taki pro-tip. Zacznij jeździć po całej Polsce i stanowczo naprawiać komputery. Jestem pewien, że ze swoim tłumaczeniem "AMD stabilne 24/7" na pewno zrobisz karierę. :D
HDD i tylko 120MB/s.? Jeśli masz na myśli stare i mocno przeterminowane "rzympy" sprzed 13 lat to oczywiście prawda. Ale jeśli użyjesz czegoś współczesnego, to masz to:
https://i.imgur.com/RpPnxcN.jpg
I to w tych trudniejszych warunkach gdy używasz antywirusa Kaspersky. W przypadku ESET NOD32 prędkość kopiowania jest wyższa. Ale to trzeba coś mieć i poużywać, a nie pierd... farmazony (jak typowy hipokryta AMD). Współczesne HDD mają transfery powyżej 250MB/s. Macie niby te swoje "wypasione Ryzeny", a pod względem HDD to kulejecie, towarzyszu.
Co do długotrwałego działania komputerów 24/7. Takie coś jest trudne w utrzymaniu, bo wychodzą ciągle aktualizacje do systemu op., a jak wiadomo różnie z nimi bywa. Ukazują się większe aktualizacje nawet do programów AV (ESET NOD32 lub cokolwiek). Czasami może się zawiesić jakiś program lub wykrzaczyć przeglądarka internetowa. Ani Ty, ani ja nigdy nie wiemy tego co się zdarzy z jakimś komputerem - w danej godzinie lub danej minucie. I z takich lub innych powodów może będzie odpowiednia potrzeba żeby komputer zrestartować. Zresztą... jak mi nie wierzysz popatrz sobie na wiele zrzutów ekranu z CrystalDiskInfo. Komputery przeważnie nie kłamią. A właśnie po screenach z CDI można łatwo się dowiedzieć jak pewna osoba używa komputera. Czy dysk ma jakieś błędy, wstrząsy (parametr G-Sense) i nie tylko.
Jednego razu gadałem z kolesiem przez komunikator, o, właśnie Sakuwbaraku... tym od zasilacza NOX. Koleś pisał pisał i nagle zniknął. Po jakimś czasie przyznał się, że miał włączony komputer i w pewnej chwili przechylił całą obudowę na jedną stronę. W takim momencie sprzęt nie wytrzymał i się zresetował. "Brawo"... przy chodzącym sprzęcie na mocnych obrotach, przy działających dyskach twardych i nagle On przechyla obudowę? Pozostawię to bez komentarza.
A teraz Pwil2 wyobraź sobie co inni ludzie robią z laptopami. Jakbyś wiedział to byś się złapał za głowę.
- @Majster (autor: Promilus | data: 19/11/20 | godz.: 20:57)
Gdybyś raczył wyjaśnić szczegóły owego spieprzenia socket A to byłbym wdzięczny. "bo platforma Socket A mimo wszystko była spieprzona" - jedyne 2 dupowate problemy - 1. brak czujnika temperatury w procesorze i połączony z tym brak zabezpieczeń. Dlatego producenci wstawiali czujnik w okienko socketu pod procesor. 2. odkryte rdzenie (ale intel w coppermine też miał). I nic poza tym. No chyba, że ponarzekamy na RDRAM z terminatorami i koniecznością wkładania 2n modułów dla 423... czy jesteś za bardzo zbiasowany, żeby narzekać na intela? Ach, te pytania retoryczne...
" Wtedy większość "mośków-komputerowców" za obudowę razem z PSU płacili mniej, niż ja za ten zasilacz" patrz, a dopiero co twierdziłeś, że dobrych zasilaczy nie było...
"ale trzeba było go nie kupować i przeczekać ten czas" jak rozumiem premiera willamette to był pic na wodę fotomontaż, każdy od razu wiedział, że będzie nowa platforma z lepszym rdzeniem ;) Aaa, jednak nie...
"I co trochę to tylko pseudo-chipset VIA, z którym (praktycznie w każdej wersji) były problemy?" jaki problem miałeś z KT400A? Bo ja nie miałem żadnego.
"Duże kłopoty z kartami dźwiękowymi i GPU Radeon to standard" oh? aureal vortex 2 i augigy 2 ls ośmielają się kłócić... Radeon 7500, 9100Pro, 9550, HD2600Pro AGP (sic!) też.
"tylko trzeba było szerzej otworzyć oczy i popatrzeć na świat" mam własne doświadczenia i nie mam zamiaru ich odsuwać w cień na podstawie randomowych problemów randomowych ludzików, których bez większego problemu mogę znaleźć dokładnie tyle samo jeśli nie wiecej gdy chodzi o platformy intela. I dobrze o tym wiesz.
"Ty to pewnie tak robisz jak jedna moja sąsiadka" a ty robisz jak znajomy ze studiów co poszedł na GIG po to żeby mieć szybką emeryturę (jako sztygar, bo po co dłubać jako elektrotechnik) ... jak innym zabierają - sruu, kto wam kazał tam iść. Jak zwalniają - idźcie się przebranżowić. Jak mówią, że trzeba kopalnie zamknąć - o wy skur...
"Ja doskonale wiem jak niesamowicie ważny jest zasilacz" - to dobrze, bo ECS na 815EP tak samo spuchnie i przestanie bootować jak ECS na VIA dla Socket A...
"Rozumiem, że tutaj też random level podstawówka?" dokładnie tak. Swego czasu miałem w składanym przez siebie komputerze na zlecenie problem z dziwnymi freezami systemu. Mielony ortos, mielony memtest... nic. Przekładałem dyski do siebie - brak problemu. Myślę - może kontroler. Wsadziłem sata@pcie - dalej problem. Zmieniłem tasiemki... nie ma problemu. A taki majster by powiedział, że wina CPU AMD ;)
"Ale jeśli użyjesz czegoś współczesnego, to masz to" taka prędkość na jednym dużym pliku i z zastrzeżeniem, że kopiujesz na inny szybki dysk :) BTW u mnie na hitachi 4TB jest 175MB/s ;) ale wystarczy, że będą jakieś mniejsze pliki i kilka MB/s :) SATA1 to teoretyczna granica 150MB/s - niewiele poniżej maksymalnej osiągalnej ciągłej wydajności dla dobrych HDD.
"Współczesne HDD mają transfery powyżej 250MB/s" miewają, a nie mają.
"Ani Ty, ani ja nigdy nie wiemy tego co się zdarzy z jakimś komputerem" jak masz win10 to po co ci jeszcze następny antywir? A jak masz pro i pogrzebiesz po rejestrze wyłączając aktualizacje, telemetrię itp. to możesz szarpać jak serwer 24/7 i nic złego się nie stanie. Pierwsze i tak padną capsy w zasilaczu bo są zwykłe elektrolity. Na płycie polimery zdecydowanie trwalsze.
"W takim momencie sprzęt nie wytrzymał i się zresetował. "Brawo"... przy chodzącym sprzęcie na mocnych obrotach, przy działających dyskach twardych i nagle On przechyla obudowę" - jeśli nie robił tego gwałtownie to nic takiego się nie stanie. Ale niektórzy fizyki nie znają "bo po co im to" więc robią głupie rzeczy jak zjazd wózkiem z lidla po pochyłości (licząc, że "jakoś" się zatrzymają), próbowanie blokowania ciałem staczającego się pojazdu czy gwałtowna zmiana pozycji wirującej masy ;)
- A jak myślisz, po co VIA (autor: Majster | data: 21/11/20 | godz.: 16:30)
tak często zmieniała i wprowadzała kolejne chipsety? Z dobroci serca? Czy właśnie z tego, że kolejny raz coś potyrpali i spieprzyli? Problemy z źle działającymi Radeonami to fakt znany od dawna. Tak było nawet na płycie głównej Soltek - model SL75KAV. Po podłączeniu jakiegokolwiek GeForce 4 Ti 4200 było super, gry działały bez problemu. Z kolei z Radeonem 9550 (lub nawet innym) często występowały dziwne objawy jak np. błędy w sterownikach, czarne ekrany, kłopoty z tzw. VPU Recover lub wychodzenie tychże gier do systemu. Mówię tutaj o Colin McRae Rally 2 (na testy) i Quake 3 Arena. O wielu innych grach też. To samo dotyczy np. płyt głównych na nForce 4-4x. Identyczna sytuacja. Poszukaj sobie (nawet z samej ciekawości) informacji o Gigabyte GA-K8NF-9, o problemach związanych z tym modelem i próbach utrzymania łącza internetowego. Karta sieciowa to był koszmar, a sama płyta główna jeszcze gorsze byle co.
Moja eks-ciotka miała swego czasu dziwnego Asusa, bo jeden taki znajomy Jej zamontował. Daj spokój... Sempron 3000+ i tylko 512MB RAM. Całość na 939. Na początku była karta graf. GeForce 6600GT lub 6600, ale albo z pasywnym chłodzeniem, albo z tą grafiką było konkretnie coś nie tak. Wszystko się przycinało, a artefakty nawet w systemie na pulpicie to były częste przypadki. Ja nie miałem na to _żadnego wpływu_, nie mogłem nic zrobić. Co najlepsze, tamten jegomość po pewnym czasie zainstalował Viste i to prawdopodobnie bez SP1, bez niczego. To w wakacje 2008 roku. Wyobrażasz to sobie?
Z zasilaczami (pomiędzy 2003 a 2011 rokiem) chodzi mi o to, że one i tak miały za słabe parametry. Za mało linii zasilających i za mało Amperów. Z tych właśnie powodów różne komputery nie działały z pełną, konkretną wydajnością.
Ten screen pokazujący kopiowanie (161MB/s.) to zestaw różnych plików, niektóre po 100, 230MB albo nawet 5GB. I to na Viscie, gdzie akurat 7-ka zdecydowanie lepiej pod tym względem się zachowuje. Tak więc nawet w przypadku HDD wydajność jest wyższa, tylko trzeba wiedzieć jakie dyski kupić i za ile.
Kupowanie sprzętu zależy tylko od klientów, od nikogo więcej. Do wielu rzeczy trzeba mieć intuicje. Dlatego ja wiedziałem doskonale, że Socket 1156 zbyt długo się nie utrzyma. Dlatego wiedziałem, że trzeba go pominąć. Jak ostrzegałem w 2008 r. żeby uważać na HDD od Seagate, to niektórzy bywalcy chcieli mnie zakrakać na całego. A co się teraz okazuje? Okazuje się, że miałem rację. Jak mówiłem żeby dać sobie na wstrzymanie z laptopami, to co? Jeden brat cioteczny powiedział matce "że jestem ten najgorszy, bo nie dam Mu kupić laptopa". Było to w 2010 r. Przyszła wiosna 2012 i pewnego razu On mówi mi przez tel.: "kurde, ten laptop ciągle się psuje, wiele razy byłem po serwisach i tylko mnóstwo kasy straciłem". No, ale jak to ująłeś - "majster się nie zna".
Co do Win 10 - antywirus innej firmy jest potrzebny jak woda rybie. Jeśli chodzi o Defendera to sam M$ nie wierzy w skuteczność tego programu. Tak więc Defender to tylko tyle że jest bo jest, ale nic poza tym. W ogóle ciekawa sprawa jest z programami antywirusowymi, bo poza 4 reszta to lewy szmelc. Firewalle również zeszły na psy i trudno komuś coś doradzić.
Teraz problem jest taki, że coraz głupsze są średnie pokolenia i dzieciaki. Najlepiej jakieś challange i inne bezsensowne rzeczy wymyślać. Widać to po wielu młodych osobach, słychać nawet po tym jakiej oni muzyki słuchają. Kilka lat temu widziałem jednego takiego młokosa, który z tyłu spodni miał przyczepiony taki jakiś lisi ogon w ciemnym kolorze. Dyndało mu to u tyłka ile wlezie. To "uczeń dzisiejszych czasów".
- @Majster (autor: Promilus | data: 21/11/20 | godz.: 18:06)
A jak myślisz czemu intel wprowadzał kolejne chipsety? ;) Głupie pytanie. Wprowadzali nowe chipsety bo oferowały wsparcie dla nowych pamięci i nowych procesorów (np wyższe FSB jak bartony).
"VIA APOLLO KT133A" - łał, normalnie nie zawiodłem się, wspominasz problemy z chyba pierwszym chipsetem VIA dla K7 ;) A co z KT266, KT333, KT400, KT600, KT880, KM266, KM333, KM400? Hmm? Nic? Aaa...
"o problemach związanych z tym modelem" jeśli ta płyta była na chipsecie, który zupełnie bezproblemowo działał w innych płytach innych producentów to chyba bardziej problem jest po stronie Gigabyte niż chipsetu, a nawet jeśli to byłby po stronie nvidii, a nie AMD ;) Zresztą z chipsetami i płytami do intela wcale nie było idealnie więc nie wiem skąd masz takie ciśnienie na AMD :)
"Moja eks-ciotka miała swego czasu dziwnego Asusa" i co, twierdzisz, że nikt z intelem nie miał żadnych dziwnych problemów czy do czego konkretnie zmierzasz, bo nie jarze... Jeśli chcesz mi wmówić, że na intelu nigdy nic się nie działo, a na amd zawsze to uznam żeś głupiec.
"Z zasilaczami (pomiędzy 2003 a 2011 rokiem) chodzi mi o to, że one i tak miały za słabe parametry. Za mało linii zasilających i za mało Amperów. Z tych właśnie powodów różne komputery nie działały z pełną, konkretną wydajnością" bujda na resorach.
"to zestaw różnych plików, niektóre po 100, 230MB albo nawet 5GB" - bez znaczenia, screen jest z fragmentu gdy kopiuje jeden większy plik, jeśli uważasz że jest inaczej to pokaż cały wykres z win7/10 gdzie jest historia prędkości, a nie tylko aktualna.
"Tak więc nawet w przypadku HDD wydajność jest wyższa, tylko trzeba wiedzieć jakie dyski kupić i za ile" bez znaczenia, większe piki ponad 200MB/s pojawiają się gdy jest duży cache i się zapełnia, później spada właśnie do tych 160-170MB czyli niewiele więcej niż spec. SATA1.
"Jeśli chodzi o Defendera to sam M$ nie wierzy w skuteczność tego programu" heh, no jak ktoś ściąga byle co z neta to niech sobie i 3 antywirusy zainstaluje, a jak będzie głupi to i tak mimo tego zainfekuje kompa. Ja nie mam problemu od wielu lat z wirusami a antywira nie posiadam.
"że coraz głupsze są średnie pokolenia i dzieciaki" to jest problem, do tego nie każdemu się chce czytać. Ściągają jakieś małe gówno z "dobre programy" i kończy się na tym, że oprócz małego gówna mamy toolbar, antywira, optymalizator komputera i uj wie co jeszcze. A potem "ratuj, bo komputer muli" ...
- Szkodnik PeCjanin (autor: Majster | data: 21/11/20 | godz.: 22:00)
No to gratuluję "...ujowego pomyślunku". Nie stosowanie żadnego programu AV zwłaszcza w obecnych czasach, to jak pójście na plac zabaw z piaskownicą do głupich dzieciaków. Pierwsze lepsze sypnięcie piachem po oczach (bardziej pechowe) i problem murowany. Jak rozumiem jesteś na tyle wredną żmiją Promilus, że próbujesz innych nieświadomych niczego ludzi podpuszczać do tego samego? Do ryzykowania przez brak porządnego programu AV? No naprawdę... to "dobry i pożyteczny" komputerowiec z Ciebie. Nie dość, że obłudny AMD-kowiec, to jeszcze kanalia która próbuje szkodzić innym! I już DYD powinien Cię wypieprzyć z tutejszych komentarzy i możliwości udzielania się... zapobiegawczo, żeby inne osoby ewentualnie nie miały kiedyś problemów.
Nie zamierzam dłużej bawić się w jakiekolwiek rozmowy z takim jak Ty. To nie ma sensu. Raz, że hipokryta pro-AMD, to jeszcze w dodatku szkodnik komputerowy. Nic dodać, nic ująć.
PS.
Uwielbiam takie "rozszyfrowywanie ludzkiej osobowości" niektórych PC-towców. Znam się dość dobrze na psychologii i że tak powiem socjotechnice, o każdej kanalii mogę się czegoś dowiedzieć.
- @Majster (autor: Promilus | data: 22/11/20 | godz.: 08:23)
"Nie stosowanie żadnego programu AV zwłaszcza w obecnych czasach" a skąd ten wirus ma się u mnie znaleźć? :)
"Jak rozumiem jesteś na tyle wredną żmiją Promilus, że próbujesz innych nieświadomych niczego ludzi podpuszczać do tego samego?" oh jak najbardziej, będę podpuszczał by każdy był świadomym użytkownikiem :) Jak ktoś jest głupi i naiwny to mu i 3 antywirusy nie pomogą, szczególnie jeśli używa hacków do gier online czy cracków do pirackich wersji. Ja używam GoGa więc mam czysto. Nie ściągam podejrzanych załączników. Nie instaluję softu przeklikując bezmyślnie dalej. Nie podłączam nośników od innych użytkowników, bo nie wymieniam się z nikim danymi, a autorun i tak jest wyłączony. Coś masz do dodania jak ten wirus miałby się u mnie znaleźć?
"Znam się dość dobrze na psychologii" to bardzo dobrze, że jest coś na czym się znasz, bo na komputerach wcale ;)
- Promilus (autor: pawel1207 | data: 23/11/20 | godz.: 06:30)
uwierzysz w karzde gowno byle by bylo zgodne twoja ideologia wiec proponuje sprawdzic samemu a puzniej pieprzyc glupoty :D :D :D
- @pawel1207 (autor: Promilus | data: 23/11/20 | godz.: 06:59)
Napisał ten co wierzy w każde gówno byle było zgodne z jego ideologią, a nie sprawdza samemu przez co później pieprzy głupoty.
- Siedzi taka menda jak Promil... (autor: Majster | data: 23/11/20 | godz.: 14:20)
No tak... taka menda komputerowa jak Ty musi się w jakiś sposób chronić przed zagrożeniami, to oczywiste, a komuś innemu wciska ciemnotę. I co ciekawe takie gnidy chodzą po tym świecie. Nic tak nie jest zawodne jak pewność siebie... "bo ja to, ja tamto". Takich skur... ieli jest pełno na tym łez padole, typowych studentów-konfidentów. Wiadomo o tym od dawna. Brak ochrony antywirusowej? Tego to nawet debilizmem bym nie nazwał, tylko czymś o wiele gorszym. Brakiem odpowiedzialności i w ogóle, brak słów! Ty się czasem nie rozmnażaj, bo "naplemnikujesz" innych pokoleń i dopiero będzie katastrofa. Tatuś głupi, małoletnie wsuchy jeszcze gorsze.
PS.
Jesteś chodzącą obrzydłą gnidą komputerową, która szkodzi tylko innym! Idź zostawiać smród gdzie indziej, a nie tutaj!
- @Majster (autor: Promilus | data: 23/11/20 | godz.: 14:58)
Najpierw ćwierćmózgu sprawdź względnie świeże porównania defendera do darmowych i płatnych AV a potem się wymądrzaj. Kretyńskie jest twierdzenie, że pozostawienie samego defendera to zapraszanie do infekcji. Jeśli masz jakiekolwiek dane na temat tego jak bez udziału zewnętrznych, zainfekowanych nośników i zaproszenia na własne życzenie (ściąganie zainfekowanych plików i instalacja pod administratorem z pominięciem ostrzeżeń) defender przepuszcza zagrożenia to śmiało - masz okazję się udzielić. Jak ci się nie chce to skończ pieprzyć głupoty.
- Nie-ćwierćmózg się odezwał... (autor: Majster | data: 23/11/20 | godz.: 18:50)
Widać wyraźnie jak cię _mocno siekło_ bo napisałem prawdę... wyraźną prawdę! Konfidencie pieprzony. Skończyła taka kanalia (za przeproszeniem) studia kretyńskie gdziekolwiek w tym kraju i odstawia krecią robotę. I na pewno "prawdziwy chrześcijanin z ciebie", łażący non-stop do kościoła, udający pobożnego, a to że w sposób komputerowy kombinuje ile wlezie to nic, taki malutki szczególik. A proboszcz to w ogóle coś wie? Pochwaliłeś się kiedyś swoimi zapatrywaniami na świat?
"Cwierćmózgu..." - no tak, to określenie wiele wyjaśnia. Przypiekło w dupeczkę konfidenta Promilka, oj bardzo przypiekło. Widać jak na dłoni. Idź się lepiej wódeczki nachlaj jak typowy promil z ciebie...
http://twojepc.pl/boardPytanie172306.htm
I nie bzykaj z żadną babą, nie bzykaj, bo "promilątka" po tobie będą jeszcze gorsze!
Link:
https://zalecane.pl/...-polecam-windows-defendera/
I kilka innych dodatkowych informacji też z pewnością by się znalazło. Ale jak podejrzewam takiemu konfidentowi pro-AMD nic nie pomoże, żadne dobre tłumaczenie itd. Przerabiałem nie jednego upartego konfidenta-idiotę pro-AMD w swoim życiu. Im bardziej tacy upierają się przy swoim pro-AMD idiotyźmie, tym bardziej mnie to cieszy. Ale to ponoć ja nie znam się na komputerach. Tylko, że ja nikomu celowo infekcji nigdy nie zaniosłem, a inni tacy "super fachowcy" i jednak to robią. Sam się do tego oficjalnie przyznałeś. Dałeś się podpuścić konfidencie - oto moje umiejętności: psychologia, podpytywanie, socjotechnika. Przed własnym księdzem tego lub owego byś nie ujawnił, a ja spokojnie bym się dowiedział.
Przykład, być może dla ciebie nic nie znaczący i błahy, ale jednak go przedstawię. Skan zrobiony w 2008 roku. Wcześniej przez cholernie długi czas ludzie w Polsce często używali tego programu.
GetRight...
https://i.imgur.com/ZmglRzP.jpg
Skąd pochodziła instalka tego niestety nie wiem, kto ją zainfekował też nie wiadomo. Ale infekcja była a ludzie używali tego programu. Przez wcześniejsze lata nikt o tym w ogóle nie wiedział. Wszystko wyszło na jaw po bardzo długim czasie. I gdzie tu niby ma pomóc świadomość użytkownika? No gdzie? To takie głupie gadanie i zgrywanie hojraka jak w twoim przypadku, Promilek. Żebyś się czasem nie zdziwił.
- @Majster (autor: Promilus | data: 23/11/20 | godz.: 20:19)
"Avast i Malwarebytes poradziły sobie z większością próbek, ale finalnie poległy i systemy również były zarażone" ;)
https://www.techradar.com/...od-enough-for-your-pc
https://www.pandasecurity.com/...are%20the%20same.
Jak widzisz jest to AV, nie jest najlepszy i być nie musi. Nie on jeden i jest wiele gorszych. Co nie oznacza, że mając defendera NIE MASZ antywirusa jak ty twierdzisz parszywie kłamiąc. I raz jeszcze - makrowirusy (w office), wirusy .vbs, oraz jakieś 99,9% ransomware to kwestia mądrego użytkowania i nie klikania bez sensu odnośników, otwierania nieznanych plików czy używania hacków i cracków. Antywirus nie chroni przed głupotą i naiwnością, szczególnie jak ktoś go wyłącza na czas instalacji gry z warezów...
"Tylko, że ja nikomu celowo infekcji nigdy nie zaniosłem" ja też nie, dlatego że mam rozum, w przeciwieństwie do wielu znajomych co na studiach infekowali "wydrukuj sprawozdanie plz" każdy punkt usługowy... a większość miała mcaffee, avg, nod etc. I po ch... jak żeby zassać trefnego matlaba czy solidworksa go wyłączali.
"Konfidencie pieprzony" ? Że niby kogoś komuś podpier..? nie znasz znaczenia terminów i pierdolisz jak zwykle idiotyzmy jak gówna z Czajki - szerokim strumieniem.
Z getright to pojechałeś... polecam poczytać co to adware i skąd się mogło znaleźć w tym programie ;)
http://getright.com/aureate.html
tyle w temacie "znafco" ...
- Tłumaczenie konfidentów-komputerowców (autor: Majster | data: 24/11/20 | godz.: 16:30)
Tak tak, oczywiście... zawsze widzę tego typu tłumaczenie znawców, a potem po pewnym czasie wychodzi co innego. "these reports are NOT true. And you don't just have to trust me, several third parties have said the same:"
Taki krzywy twórca programu zawsze kłamie, że wszystko jest w porządku, gdy później (co najlepsze) okazuje się inaczej. Co tu dużo mówić - ch... za przeproszeniem ładował do instalki jakieś dziadostwo, a potem się tłumaczył "NOT true". Albo inne tłumaczenie "false positive" bo takiej kur... bardzo pasuje infekowanie różnych instalatorów. Zwłaszcza, że z tego co pamiętam GetRight był programem płatnym, i mimo to jeszcze w dodatku syfem doprawionym. "Super"... skoro dla ciebie to nic wielkiego, to nie mam więcej pytań.
W twoje jakiekolwiek dobre intencje nie wierze... sam napisałeś: "oh jak najbardziej, będę podpuszczał". Jesteś zwyczajną kanalią i taką pozostaniesz. I teraz nie kombinuj i się nie wykręcaj, że nikomu wirusa nie podstawiłeś. Próbujesz się ratować bo za dużo informacji od ciebie wyciągnąłem, i dlatego tak jest.
Co do terminów... znam je wyjątkowo dobrze, a określenie "komputerowy student-konfident" pochodzi właśnie stąd, gdy ktoś zajmuje się komputerami i jednocześnie na boku cichaczem kombinuje. Kombinuje właśnie tak żeby komuś innemu podstawić niezłe świństwo. Więc twoje "oh jak najbardziej, będę podpuszczał" pasuje jak ulał.
Podobnych szumowin i kanalii w PL jest zapewne całe mnóstwo. W swojej bliskiej okolicy miałem co najmniej 5-ciu takich ciu..ów, którzy tak właśnie robili.
- @Majster (autor: Promilus | data: 24/11/20 | godz.: 21:01)
"Próbujesz się ratować bo za dużo informacji od ciebie wyciągnąłem, i dlatego tak jest." nic nie wyciągnąłeś, nie rozumiesz znaczenia terminów którymi się posługujesz, przedstawiasz pseudodowody na poparcie własnych tez, a zestawiony z rzetelnymi argumentami przechodzisz do argumentów ad personam. Jesteś ignorantem i hipokrytą.
"Zwłaszcza, że z tego co pamiętam GetRight był programem płatnym" dokładnie tak i po opłaceniu blok adware był NIEAKTYWNY. Ale był w binarce. I to wykrywał kaspersky.
"W twoje jakiekolwiek dobre intencje nie wierze" a ja nie wierzę w jakiekolwiek dobre intencje naciągaczy.
"Co do terminów... znam je wyjątkowo dobrze" gdybyś znał nie mieszałbyś konfidenta z kombinowaniem na boku...
- @Majster (autor: Promilus | data: 24/11/20 | godz.: 21:30)
" zawsze widzę tego typu tłumaczenie znawców" - podałem cytat z publikacji, którą TY SAM wstawiłeś i na której się opierasz. Innymi słowy Defender najlepszym AV nie jest i NIGDZIE nie twierdziłem, że jest. Żaden AV nie zastępuje zdrowego rozsądku. Autor tej publikacji też jest tego świadom. Nie można braku zdrowego rozsądku skompensować antywirusem. I tak, defender dla korpo wygląda zdecydowanie lepiej, zgodnie z - a jakże - informacją pochodzącą z publikacji na której bazujesz własną ocenę defendera ;)
Bardzo dobrą publikację przeczytałem tutaj:
https://www.safetydetectives.com/...nough-for-you/
A dopasowanie środków ochrony AV jest identyczne jak dopasowanie środków ochrony indywidualnej w zakładzie pracy - zależy od ryzyka narażenia na dane czynniki.
Wreszcie co do twojego ulubionego zarzutu opierasz go wyłącznie o tą wypowiedź
"oh jak najbardziej, będę podpuszczał by każdy był świadomym użytkownikiem" - i co w tym widzisz złego? Że ktoś zacznie myśleć, a nie ufać w magiczne możliwości softu? No tak, jeśli się pragnie społeczeństwa ćwierćmózgów to owszem, jest to poważne zagrożenie.
- Promilek... no i po prostu (autor: Majster | data: 26/11/20 | godz.: 16:30)
"cudownie", wręcz "wspaniale". Rewelacyjną metodę sobie znalazłeś na nauczanie znajomych. Ech, szkoda gadać. Jak rozumiem, najpierw składasz komputer, potem instalujesz system oraz podstawowe programy, a na końcu cichaczem kombinujesz aby nauczyć tych znajomych rozumu? Żadnego programu AV (według twoich własnych zaleceń), a tylko wyczekujesz jak ktoś podłapie jakieś świństwo, i co wtedy? Swoją d... komputerową jednak chronisz, a na przykładzie innych ludzi widać, że ich narażasz na ogromne ryzyko. No właśnie... niczym się nie różnisz od tych swoich "stjudentófff" typu "wydrukuj sprawozdanie please...". Jeden kombinator drugiemu krzywdy nie zrobi, he he. Dlatego w tym kraju jest tak jak jest, bo panuje przyzwolenie na coś takiego.
PS.
Poza tym to o co mi chodziło z programistami i ich szemranymi zamiarami, to tylko miałem na myśli tego tfu-rcę kombinatora od GetRight'a. Nic więcej. A nie żaden artykuł na temat kolejnego gówienka od Microsoftu - Defendera. Ty możesz ściemniać na temat tego programu, ale tylko tym z którymi chodziłeś na studia. Nikomu innemu. Mnie nie wciśniesz ciemnoty, w ch... nie będziesz ze mną leciał, nic z tego. A z tekstami o ignoranctwie lub hipokryzji to do tatusia, szybciutko, szybciuteńko! Natychmiast. I do takich samych kolegów po studiach, tam masz większe szanse się wykazać.
- @Majster (autor: Promilus | data: 26/11/20 | godz.: 18:29)
"Żadnego programu AV (według twoich własnych zaleceń), a tylko wyczekujesz jak ktoś podłapie jakieś świństwo, i co wtedy?"
Defender jest programem antywirusowym, nie jest najlepszy, ale nie jest najgorszy. Jest i działa. I nie wyczekuję aż ktoś podłapie świństwo bo nikt z osób którym komputer składałem nie jest tak głupi by ściągać z szemranych witryn szemrany soft albo klikać jak głupiec "instaluj mimo to". Jeśli masz innych znajomych to nic tylko współczuć.
"Mnie nie wciśniesz ciemnoty" błagam więc nie wciskaj mi swojej, nawet twórcy lepszych av od defendera nie traktują go jak narzędzie bez praktycznego znaczenia. Zapewnia wystarczającą ochronę komuś, kto nie jest laikiem i wie co robi. Nigdy nie miałem problemu z nikim, kto miał defendera i wiedział co robi. Miałem sporo problemów z tymi co mieli poinstalowane avg, avasty, shampoo itp. i jedno gryzło się z drugim, do tego subskrypcje powygasały, system się wieszał a aplikacje crashowały. Tyle jeśli chodzi o działanie AV gdy użytkownik jest komputerowo niepełnosprytny.
"A z tekstami o ignoranctwie lub hipokryzji" powiedział misiu pysiu rzucający konfidentami, kanaliami etc. Poza sporadycznymi sytuacjami jednak moje wypowiedzi się cechują wyższą kulturą i wartością merytoryczną. To jak twoje o tobie świadczą powinieneś sam wiedzieć, a jeśli nie wiesz to tym gorzej dla ciebie.
- Dobry pomocnik komputerowy z ciebie (autor: Majster | data: 26/11/20 | godz.: 20:30)
i co ciekawe nie tłumaczyłeś innym osobom, że AVG, Avast lub Panda to żaden dobry antywirus? Przecież to oczywiste... trzeba było ludziom wytłumaczyć co i jak. O Avast'cie to już wiadomo od lekko 9 lat, że się bardzo mocno pogorszył. AVG to też szemrany program - nic nowego. Firma Piriform stoi za Avastem, więc to samo w sobie jest poświadczeniem tego, że to dziadostwo a nie AV.
A co do pseudo-wartości merytorycznej oraz kulturowej - najpierw trzeba było nie wzbudzać moich podejrzeń co do szemranych intencji i podpuszczania do niestosowania dobrych AV, a dopiero potem się wypowiadać. W sumie, to i tak nie wiele ci brakuje do twoich studenciaków. Dla ciebie to nic wielkiego, że np. GetRight zawierał w sobie jakieś adware. Głupie, łagodnie usposobienie dla tego typu postępowania z instalatorami jest na wskroś zauważalne. A ja tego nie popieram. A gdyby po jakimś czasie ktoś inny zrobił tak, że jakikolwiek program miałby dorzuconego trojana, to co? Też byłbyś całkowicie wyrozumiały? I na nic by się zdała twoja wydumana "świadomość", bo sztuczki są wymyślane co raz bardziej podstępne i niezwykłe. Na nic się zda ostrożność, bo teraz pewne sposoby skutkują, owszem, a za jakiś czas mogą być w ogóle nie skuteczne. Bierzesz to pod uwagę?
Programy powinny być czyste jak łza, a jednak nie są, bo ludzie na boku często kombinują. Dlatego wrukwiłem się (tekst pochodzi z kabaretu) cholernie mocno, jak widzę początkowe wypowiedzi "będę podpuszczał" lub "GetRight ma adware a jednak wszystko cacy". Bagatelizowanie tego i owego jest zauważalne u tych ludzi, którzy sami by tak właśnie robili.
Tak jak ta moja sąsiadka o której wspomniałem - jest wyrozumiała dla szemranych banków, parabanków i nie tylko, bo sama ma kasę nie wiadomo skąd. Gdy ze 4 razy wspominałem o bardzo fajnym filmie pt. Uwikłanie, to ona szybko i momentalnie zmieniała temat rozmowy. Jak to się mówi... bingo. I twoje podpuszczanie do niestosowania porządnych lub przynajmniej lepszych AV jest takie same. Podobnie obojętność przy programie GetRight i zawartości adware. Dlatego wnioski same się nasuwają.
- @Majster (autor: Promilus | data: 27/11/20 | godz.: 05:54)
"i co ciekawe nie tłumaczyłeś innym osobom, że AVG, Avast lub Panda to żaden dobry antywirus" tłumaczyłem, że jak się jednego antywirusa zainstalowało to kolejny będzie tylko bruździł, a żaden antywirus nie chroni przed instalowaniem toolbarów do przegladarki jeśli ktoś klika bezmyślnie dalej, dalej, uruchamiając instalkę z prawami administratora... Później się poddałęm, zrobiłęm porządek i oddałem sprawne z zastrzeżeniem by do mnie z tym nie wracać. Niektórzy muszą się nauczyć "hard way" żeby dotarło.
"podpuszczania do niestosowania dobrych AV" a ja nie podpuszczam by nie stosował. Jak ktoś chce niech kupi sobie wersję pro, byle nikt nie wmawiał że koniecznie muszę kupić mimo iż już mam wystarczająco dobry dla mojego poziomu zagrożeń. Więc tak jak pisałem - będę zawsze podpuszczać aby każdy był świadomym użytkownikiem.
" Dla ciebie to nic wielkiego, że np. GetRight zawierał w sobie jakieś adware" oczywiście, biorąc pod uwagę, że ta informacja BYŁA podczas instalacji programu wiec wyrażałęś ZGODĘ. To, że robisz z tego aferę oznacza nie mniej, nie więcej jak to, że jesteś właśnie takim nieświadomym użytkownikiem klikającym bezrefleksyjnie dalej, dalej, a później jesteś zdziwiony z konsekwencji tych działań i zrzucasz winę wszędzie dookoła byle nie na siebie. Adware to nie tylko soft który wciska uciążliwe i niechciane reklamy (szkodliwy). Adware to też typ licencjonowania - używasz za darmo ale wyświetla reklamy. Tak działało późniejsze gg, tak działa daemon tools, tak działa etcher. I nie, to nie jest coś co można by porównywać do złośliwego oprogramowania. Zatem uznaję twoje argumenty w tym zakresie za wyciągnięte z d...; win10 nie ma takiego licencjonowania a też wyświetla swoiste reklamy i ściąga g... których nie chcemy. To jest największe i najpopularniejsze oprogramowanie złośliwe na świecie.
"Programy powinny być czyste jak łza, a jednak nie są, bo ludzie na boku często kombinują" gdyby użytkownicy uczciwie wspierali autora to by nie kombinował z innymi źródłami finansowania. A jak każdy traktował to jako freeware no to trudno. Nie rozumiem pretensji...
- Promilciusiu "kochany" (autor: Majster | data: 30/11/20 | godz.: 15:50)
I kolejny raz nie masz w ogóle racji. Po pierwsze - u siebie nigdy nie instalowałem GetRight'a, bo dużo wcześniej nie miałem nawet Internetu. Po drugie - instalke tego programu miałem z dawnych lat od pseudo-znajomych, nic więcej. Tak więc odp... inkol się z tym klikaniem bezmyślnie dalej dalej w moim przypadku, kapisi?
Myślałby kto, jaki to świetnie zorientowany i obcykany we wszystkich programach użytkownik się znalazł, jejku jejku. I najważniejsze kombinatorski cwaniaczku... nie odpowiedziałeś na istotne pytanie: jak zwykły użytkownik ma być tym niby świadomym użytkownikiem skoro instalatory co pewien czas się zmieniają? Ma przewidywać przyszłość? W wielu przypadkach ostrożność to za mało. Na to pytanie już nie udzieliłeś żadnej informacji - no bo właśnie to jest trudne do zrobienia. Gdy wychodzi nowa wersja czegokolwiek to nie wiadomo jak będzie przebiegał proces instalacji, bo robisz to pierwszy raz. Tak więc przestań zgrywać pieprzonego bohatera typu "ja nigdy nic nie podłapałem", nie mając żadnego fajniejszego antywirusa. No ale tego typu userzy tacy właśnie są... podpuszczają innych do złego, ale jednocześnie sami się zabezpieczają. Tak robią typowe kombinatorskie kanalie i złośliwe podstępne karaluchy komp. Nic dodać nic ująć.
- @Majster (autor: Promilus | data: 1/12/20 | godz.: 07:45)
"Po pierwsze - u siebie nigdy nie instalowałem GetRight'a" to po co podajesz go jako przykład - i do tego błędny - "infekcji" gdzie świadomość użytkowników by nie uchroniła? Zupełnie nie wiedziałeś nic o programie, a dajesz go jako przykład. Wyjaśniłem gdzie popełniłeś błąd. Normalny osobnik by się do błędu przyznał, ty idziesz w zaparte, a wmawiasz mi, że to ja nie mam racji.
"jak zwykły użytkownik ma być tym niby świadomym użytkownikiem skoro instalatory co pewien czas się zmieniają?" - nie klikać bezmyślnie, sprawdzać skąd się ściąga instalkę, wyłączyć autorun z nośników wymiennych i nie klikać załączników z email spoza zaufanych. Tyle wystarczy by nie trzeba było kupować av...
"Na to pytanie już nie udzieliłeś żadnej informacji" udzielałem wielokrotnie wcześniej, ale do ciebie logiczne argumenty nie docierają.
"Gdy wychodzi nowa wersja czegokolwiek to nie wiadomo jak będzie przebiegał proces instalacji, bo robisz to pierwszy raz" to czytaj co się dzieje na kolejnych ekranach a nie klikaj bezmyślnie next.
"Tak więc przestań zgrywać pieprzonego bohatera typu "ja nigdy nic nie podłapałem" nigdy nie pisałem, że nic nie podłapałęm. Pisałem, że nic nie podłąpałem mając włączonego defendera. Win98 i XP to czasy gdy wszelkiego rodzaju robactwo przeżywało rozkwit i tu rzeczywiście bez AV to jak bez ręki, a wbudowanego nie było. Teraz dominuje phising i ransomware, ale tu trzeba być bardzo naiwnym by się dać złapać. AV nie chroni przed naiwnością. Tak samo jak nic nie chroni przed kliknięciem w link z sms niby kuriera który żąda dopłaty złotówki do paczki, a w realu dajesz dostęp złodziejowi do konta. I co? I ilu naiwnych tak straciło majątki? Zamiast inwestować w zewnętrzne narzędzia, które de facto przed naiwnością nie chronią ludzie po prostu muszą się nauczyć ostrożności. To jest pierwsza i najważniejsza przeszkoda do pokonania dla oszusta.
"Tak robią typowe kombinatorskie kanalie i złośliwe podstępne karaluchy komp. Nic dodać nic ująć." a takie wynaturzone i z tyłka wzięte komentarze piszą osoby w mentalnym średniowieczu
- Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę (autor: Majster | data: 5/12/20 | godz.: 17:00)
ale Internet jest całkowicie nieprzewidywalny. Nigdy nie wiadomo na jaką stronę w danej sekundzie natrafimy, albo co będzie w jakimś pliku .exe. Jak to się mówi - każdy orze jak może. Widziałem wiele razy próby ściągnięcia normalnego pliku z oficjalnego serwera, i co? I było w nim jakieś dziadostwo.
Tak jest od kilku dobrych lat z BurnAware Free - program zainfekowany jakimś syfem, koniec i basta.
https://i.imgur.com/iZH9Dml.jpg
Już od podstaw na oryginalnym serwerze plik jest zainfekowany. Kopara ci opadała, czy nie? Taką możesz mieć "pewność" w dzisiejszych czasach ściągając cokolwiek z typowego serwera.
Podobnie było z głównym instalatorem Nero (Burning ROM), który zawierał w sobie dodatkowego Toolbara. Tak było np. z 6.6.1.15. W wersji 9.x był on jeszcze bardziej zakamuflowany w taki sposób, żeby osoby instalujące z większą premedytacją podłapały to dziadostwo. I do czego to doprowadzi? Do tego, że ludzie będą się bać z Internetu korzystać? A już najbardziej mnie rozwala jak niektórzy pozwalają małym 7-letnim dzieciakom siadać przy komputerze, i korzystać z YT do woli. Teraz nauka przeszła na tryb zdalny, Internetowy, to już w ogóle może być katastrofa.
Zapamiętaj sobie jedno - w średniowieczu nie jestem, ale sam boję się o swój komputer bo wymyślane są coraz gorsze rodzaje zagrożeń. Nie jedno już widziałem - logi, zrzuty ekranu, zainfekowane pliki (bardzo rzadkimi infekcjami) itd.
A przykład z GetRight'em podałem dlatego, bo mam po prostu zrzut ekranu ze skanowania i postanowiłem się nim podzielić, to wszystko. Zwyczajnie chciałem dobrze... żeby inni wiedzieli na co mogą trafić w razie takiego lub innego programu.
Dawniej było przeważnie tak, że różne keygeny oraz cracki były czymś doprawione. A teraz to praktycznie wszystko... Seven Transformation Pack v4.0, KMPlayer v2.9.3.1214 i wiele innych.
https://www.virustotal.com/...1f0a477577/detection
https://www.virustotal.com/...c73dbd86b9/detection
https://www.virustotal.com/...a27aa14dfe/detection
https://www.virustotal.com/...be8e163575/detection
To się niektórzy zdziwili gdy sobie "poprawnie i szybko założyli partycje", ale z infekcją w środku. Problem infekowania dotyczy też innych programów, nawet całkiem znanych i używanych.
ChipGenius v4.20.1107:
https://i.imgur.com/mvqvch4.jpg
Archiwum celowo jest zrobione na hasło, bo dopiero w trakcie wypakowywania dowiadujesz się co w nim jest. To znana od dawna charakterystyczna metoda stosowana u skur... i oszustów. Jeżeli ktoś ma dobre intencje to nie zrobi czegoś na hasło. Tak więc nawet w przypadkach znanych programów może być na prawdę nieciekawie. Ochrona antywirusowa _musi być_ bez względu na to co taki ściemniacz jak ty będzie wypisywał w komentarzach. Idź oszukiwać i bajerować ludzi wśród swoich znajomych, a nie tutaj (jeśli ci na to pozwolą!).
- @Majster (autor: Promilus | data: 6/12/20 | godz.: 16:28)
"Widziałem wiele razy próby ściągnięcia normalnego pliku z oficjalnego serwera, i co" oficjalnego serwera czego? Bo nie producenta. Tylko hosting, jak dobre programy itp. Oni dorzucają własny instalator ładujący m.in. menadżer pobierania, albo toolbary, albo adsy, albo cokolwiek innego. Ale nie wirusy.
"Kopara ci opadała, czy nie?" Nie. Ale widać, że dla ciebie takie rzeczy to coś niezwykłego gdy od dekady już jest dobrze zadomowione. Przykre, że dopiero teraz się obudziłeś.
"w taki sposób, żeby osoby instalujące z większą premedytacją podłapały to dziadostwo." masz eula... czytaj.
" ale sam boję się o swój komputer bo wymyślane są coraz gorsze rodzaje zagrożeń." toolbary, "optimizery", reklamy serwowane wraz z oficjalnymi wersjami softu to nie zagrożenie, co najwyżej przeszkadzacz. Większym zagrożeniem są usługi sieciowe (m.in. płatności elektroniczne) i na wyłudzenia przez email, sms itp. trzeba uważać bardziej niż na toolbary z programosów...
"Dawniej było przeważnie tak, że różne keygeny oraz cracki były czymś doprawione" - tak było praktycznie zawsze, głównie dlatego że zdecydowana większość cracków z różnych witryn siłą rzeczy (jak programy ściągane z witryn innych niż producenta) mogą mieć coś wstrzyknięte. Inne to false positive - AV krzyczał ze względu na to jak crack działał, albo ze względu na to, że miał np. specyficzny nagłówek. I co w związku z tym? crack to raczej nie jest legalne narzędzie, jak ktoś ściąga to niech się liczy z konsekwencjami.
"A teraz to praktycznie wszystko" jedno to PUP - potencjonalnie niechciana aplikacja, nie oznacza to że jest to wirus i że jest to niebezpieczne. To może być dokładnie to samo co z getright...
"ChipGenius v4.20.1107" no niesamowite, że ktoś może sobie zrobić jakąś aplikację i ją wystawić do ściągania, a w środku ukryć kinder niespodziankę ;) A od czego masz np. microsoft store? Od czego masz znane od lat, popularne i bezpieczne programy diagnostyczne? To tak jakby kupić samochód marki burakowóz i się zdziwić, że hamulce są z drewnianymi tarczami.
- Odp... (autor: Majster | data: 20/12/20 | godz.: 16:50)
No i właśnie grubo się mylisz (kolejny raz wychodzi twoja manipulacja), bo nawet po skopiowaniu i wklejeniu linka do przeglądarki z instalką BurnAware (BurnAdware - taka powinna być nazwa!) było identycznie to samo. Tak więc portal Programosy pl nie ma tutaj nic do tego, tym bardziej, że wiele innych aplikacji można ściągnąć przez ich pośrednictwo i jest wszystko w porządku. Jak to się mówi - sorry Gregory... you failed! Zresztą... na zrzucie ekranu widać _bardzo wyraźnie_ jaki to serwer download (podkreślone na czerwono). Ale ty chyba albo udajesz że nie widzisz, albo oczy ci ci...ą zaszły.
Podkreślę to jeszcze raz (żeby inni wyraźnie zrozumieli) - instalka dostępna na domowym oryginalnym serwerze i mimo to było władowane jakieś świństwo. Co tu więcej rozpatrywać? A czy to jakieś EULA albo inna "aureola", gó... mnie to obchodzi skoro AV wyraźnie daje komunikaty i ostrzeżenia. Efekt końcowy jest taki, że programu nie da się ściągnąć i używać. To proste jak długopis lub ołówek. No ale taki podjudzacz jak ty na wszystko znajdzie swoje wytłumaczenie, byle było tylko po twojej (fałszywej) stronie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|