Firma Valve znana jest z takich dochodowych gier jak m.in. Half-Life, Counter-Strike czy Left 4 Dead, a także niezwykle popularnej wśród graczy platformy Steam. Jej szef, czyli Gabe Newell zapowiedział właśnie, że Valve obenie pracuje nad kilkoma nowymi tytułami typu single-player. Do takiego posunięcia Valve miała skłonić udana premiera i ciepłe przyjęcie przez graczy jednego z ostatnich wydanych przez firmę tytułów, czyli Half-Life: Alyx. Sam Gabe Newell od początku 2020 roku mieszka z rodziną w Nowej Zelandii, w której zatrzymała go pandemia i spowodowane nią ograniczenia w przemieszaniu.
Otrzymał on już status rezydenta w Nowej Zelandii i aktywnie rozważa przeniesienie części działalności Valve i ważnych wydarzeń do tego kraju. Obejmuje to organizację corocznych turniejów e-sportowych DOTA 2 i CS: GO, które musiały zostać odwołane w 2020 r.
K O M E N T A R Z E
Gabeowi znudziło się już liczenie kasy (autor: Qjanusz | data: 22/01/21 | godz.: 23:42) i wraca do swojej prawdziwej pasji. To dobry znak.
Dla przypomnienia, w Nowej Zelandii swoje miejsce znalazł również Kim Dotcom. Musi to być dobra miejscówka.
Jak wirus grypy szaleje (autor: Pio321 | data: 24/01/21 | godz.: 01:00) to nie jest to dobra miejscówka. Ale widocznie neta mają dobrego :)
@2. (autor: Mariosti | data: 24/01/21 | godz.: 14:36) Z tego co wiem to tam akurat kwarantanna okazała się dość skuteczna.
Zresztą jest to też prawdopodobnie najpiękniejszy kraj pod kątem krajobrazów i natury, z dość dużym przekrojem klimatycznym na względnie małych odległościach, czystym powietrzem, wodą, dużym nasłoniecznieniem, niegroźną fauną i względnie niedużą gęstością zaludnienia i wielkością miast.
Jedyna wada to fakt iż życie tam jest dość drogie względem zarobków i ciężko się tam dorobić np własnego mieszkania, nawet z mocno poszukiwanym wykształceniem i doświadczeniem.