Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Środa 9 czerwca 2021 
    

Grafenowe talerze nawet o 10 razy zwiększą pojemność dysków HDD


Autor: Zbyszek | źródło: TechPowerUp | 20:27
(8)
Dyski twarde typu HDD jeszcze kilkanaście lat temu były jednym z podstawowych elementów każdego komputera. Z czasem zaczęły je wypierać nowocześniejsze nośniki danych typu SSD, a proces ten mocno przyspieszył kilka lat temu. Obecnie użycie dysków HDD ogranicza się już praktycznie tylko do magazynowania danych, jednak i tutaj wzrasta konkurencja ze strony rozwiązań SSD z uwagi na ich coraz większą pojemność. Producenci dysków HDD starają się wprowadzać innowacje, dodając np. zapis wspomagany ciepłem (HAMR - heat assisted magnetic recording) lub mikrofalami (MAMR - microwave assisted magnetic recording), lub też podwójne niezależne serwomechanizmy.

Mimo tego przyrost pojemności dysków HDD następuje wolniej, niż to miało miejsce w dawnych czasach.
Zmienić to mogą prace prowadzone przez naukowców, którzy zdecydowali się jako warstwy zapisywalnej talerzy użyć materiału opartego o grafen. Twierdzą oni, że pojedyncze komórki mogą być dzięki temu znacznie mniejsze, nawet o wielkości 3 nanometrów (3nm).

W efekcie pojemność dysków HDD będzie mogła wzrosnąć do 10 razy, w porównaniu do najbardziej pojemnych modeli dostępnych na rynku. Jeśli faktycznie uda się z sukcesem wdrożyć nowy materiał zapisu danych na talerzach, i dyski z niego korzystające nie będą drogie, to nośniki HDD mogą nadal utrzymać swoją przewagę pojemności w przypadku urządzeń służących do magazynowania danych.

 


    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Oby (autor: zartie | data: 10/06/21 | godz.: 09:53)
    Póki co producenci dysków odwalają totalną kaszanę, pakując SMR do dysków o pojemnościach, które wcześniej się bez tego obywały (np. 1TB 2,5").

  2. Bzdura wymyślona na poczekaniu (autor: digiter | data: 10/06/21 | godz.: 10:39)
    Jeśli nie ma pomysłu to pojawia się wyraz grafen.
    Los dysków HDD jest przesądzony. Za 15 lat będą marginesem tak jak dzisiaj płyty winylowe.


  3. @digiter (autor: ekspert_IT | data: 10/06/21 | godz.: 11:17)
    To ciekawe na czym będziesz zapisywał pkiki skoro SSD bez zasilania gubi dane. Wiem, powiesz, że w chmurze, ale dasz bez wątpliwości np zeskanowane akta sądowe takiemu Googlowi, Microsoftowi czy Onetowi? Każdy słyszał o Rodo a wszyscy zapominają...

  4. @3. (autor: pwil2 | data: 10/06/21 | godz.: 11:54)
    W przypadku SSD wystarczy średnio raz na rok przeskanować komórki i ewentualnie je przepisać na nowo. W przypadku HDD znacznie częściej, by upewnić się, że nie pojawiły się jakieś stada badsektorów, które wyjdą przy próbie odbudowania RAID.

  5. @pwil2 (autor: ekspert_IT | data: 10/06/21 | godz.: 21:48)
    Miałem kilkanaście HDD w ciągu 25 lat. Żaden nie padł ani badsectory nie wpłynęły na stan plików. Miałem mały SSD Samsunga (470, 64GB) i dość szybko padł po gwarancji. Oczywiście że używam SSD (Goodram 480GB w stacjonarnym i Adata 128GB w starym lapku) , ale regularnie robię backup na 4TB WD Elements. Pamięci flash są fajne ze względu na iops, ale ile miałem problemów z pendrivami czy kartami SD to tylko ja wiem...

  6. najstarsze dyski SSD (autor: mirek190 | data: 11/06/21 | godz.: 12:50)
    mam z 2015 roku ktore leza w szafie i co jakis czas je sprawdzam ... srednio raz na rok i dalej trzymaja dane .
    Zaden dysk SSD jeszcze mi nie padl.

    Mam tez karty MMC z 2000 roku ktore nie utracily danych !!!
    Maja 21 LAT i dalej moze je odczytac.


  7. ekspert_IT - zależy co kupujesz (autor: Majster | data: 11/06/21 | godz.: 17:00)
    Cytat:

    "... ale ile miałem problemów z pendrivami czy kartami SD to tylko ja wiem..."

    Bo prawdopodobnie kupowałeś coś słabej jakości, gdzie problemy wylewają się całymi oceanami. Np. pendrive'y były bardzo, bardzo fajne i porządne, ale kilka lat temu. Niektóre swoje sztuki nie podpinam do USB nawet przez 6 miesięcy i mimo tego dobrze działają.

    Ten model mam blisko 10 lat...

    Kingston DT R500 32GB USB 2.0:

    https://i.imgur.com/egKimnQ.jpg

    Zamówiłem go w październiku 2011 r. i kosztował wtedy 200 zł.

    Z kolei ten to konkretny wymiatacz - Corsair Voyager GS. Duża pojemność - 256GB na USB 3.0:

    https://i.imgur.com/ao3oqMj.jpg

    Zdecydowałem się na niego w kwietniu 2015 i płaciłem 750 zł. W tamtych latach była inna jakość, płaciło się ogromne pieniądze to prawda, ale wydajność też była zdecydowanie lepsza. I zdecydowanie wyższe parametry - pamięci MLC, kontrolery 8-kanałowe itd. W chwili obecnej masz tylko syf i syf na rynku - Patriot, zwykłe Kingston, ADATA, SanDisk (mnóstwo modeli na jedno kopyto) i wiele innych. Szkoda na to pieniędzy, naprawdę. Chińczycy mają uciechę jak cholera, bo pchają te buble do Polski i zarabiają, a ludzie tutaj męczą się z tym dziadostwem, tracą swoje pliki i nawet nie rozumieją dlaczego.

    Oto przykłady:

    http://forum.hotfix.pl/...formatowanie-t43976.html

    http://forum.hotfix.pl/...e-hama-32-gb-t41309.html


  8. @5. (autor: pwil2 | data: 14/06/21 | godz.: 12:39)
    Kupiłem/mam dziesiątki SSDków od dziesiątek GB po 4TB konstrukcje. Ostatnio padł Corsair F60 na pierwszym SandForce, który przez te lata przeszedł przez masę maszyn nabił dużo godzin pracy. Kingston V300 i współczesny Intel - oba z felernych serii. Jeśli się wybiera sprawdzone konstrukcje to nie sprawiają problemu.

    Z talerzowymi jest taki problem, że jak sobie przeskanujesz "zdrowy" wg SMART HDD, to zaraz się okaże, że trochę sektorów jest na granicy. Masz niby sprawny dysk, ale jak będziesz potrzebował sięgnąć do danych, to okaże się, że akurat są nieczytelne. Skanowanie 14TB HDD trwa blisko dobę, przy braku obciążenia. SSD nawet SATA wewnętrznie ma znacznie większe przepustowości odczytu i można skanowania w tle niskim nakładem energii, czasu i bezdźwięcznie wykonywać jak często producentowi się zechce. A z danymi na HDD jest jak z Kotem Schrodingera.

    Karty pamięci to zupełnie inna bajka. Założenia są inne. Kontroler jest inny. Nie ma miejsca na RAIN, kondensatory podtrzymujące zasilanie, zasobów na zarządzanie komórkami w tle, TRIM, OP.


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.