Microsoft ogłosił, że 2 sierpnia do oferty trafi Windows 365. Będzie to usługa strumieniowania dla firm w ramach której użytkownicy biznesowi będą mogli korzystać z instancji Windowsa zainstalowanej na zewnętrznym serwerze. Ta będzie utrzymywana przez cały okres opłacania abonamentu i dostępna praktycznie w dowolnym czasie z dowolnego urządzenia. Wymagane będzie tylko szybkie i stabilne połączenie z Internetem. W ramach subskrypcji Microsoft zapewni też aktualizacje i kopie bezpieczeństwa oraz niezbędną ochronę przed zagrożeniami i atakami. Innymi słowy nie będziemy musieli martwić się łatkami bezpieczeństwa i zabezpieczeniem samego sprzętu, co może być dobrą opcją dla mniejszych firm.
Wysokość abonamentu będzie uzależniona od tego jaką instancję wydzierżawimy. Na start dostępnych ma być 12 konfiguracji, z czego najsłabsza będzie obejmować jeden wątek, 2GB RAMu i 64GB nośnik SSD, a najmocniejsza 8-rdzeniowy CPU, 32GB RAMu i 512GB przestrzeni dyskowej.
K O M E N T A R Z E
debilne pole tematu (autor: henrix343 | data: 15/07/21 | godz.: 18:46) Witamy wsrod dawcow. Komputer dla mas? A po co, niech zostana objeci monopolem chmury. Moga korzystac kiedy pozwolimy, jak pozwolimy i NIC tam nie jest ich.
To sie chyba wpisuje w "nie bedziesz nic posaidal i bedziesz szczesliwy" :)
Zdecydowanie wpisuje się (autor: Pio321 | data: 15/07/21 | godz.: 19:01) a nawet jak się będziesz co kwartał szczepił to dostaniesz zniżkę. 50% abo za free.
Chwilą chwila (autor: Shark20 | data: 15/07/21 | godz.: 20:32) "Innymi słowy nie będziemy musieli martwić się łatkami bezpieczeństwa i zabezpieczeniem samego sprzętu, co może być dobrą opcją dla mniejszych firm"
Nie prawda, do odpalenia Windows 365 przecież jest potrzebny jakiś lokalny obecny, fizyczny komouter. Więc po co mnożyć byty ? Lepiej mieć dane na tym lokalnym Windows niż chmurowym + nie płacić dodatkowo zbędnie za licencję Windows 365
czekam na UEFI (autor: XTC | data: 15/07/21 | godz.: 21:16) w wersji CLOUD ;)
@Shark20 - nie jest napisane, że nie będzie problemów o których piszesz... (autor: XTC | data: 15/07/21 | godz.: 21:17) po prostu nie będziesz musiał się nimi martwić ;)
ja pierdziele .... (autor: mirek190 | data: 15/07/21 | godz.: 23:18) Jednak to zrobili ... brak slow ...
jak wyżej (autor: Zbyszek.J | data: 15/07/21 | godz.: 23:43) dla mnie bez sensu. Tak jak wspomniał Shark - do odpalenia Windows 365 przecież potrzebny jest jakiś lokalny, fizyczny komputer.
Masz komputer u siebie w domu / w firmie - i jaki jest sens żeby łączyć się ze swojego komputera przez zdalny pulpit do wirtualnego komputera z Windows 365 i tam trzymać swoje dokumenty i dane, zamiast pracować na tym swoim komputerze ?
Mam samochód ale wsiądę sobie do niego żeby zadzwonić po taksówkę.
@07 (autor: lcf | data: 16/07/21 | godz.: 08:29) Idea thin client ma kilka zalet - np. możesz mieć po całym świecie rozsiane biura z bardzo słabymi komputerami (mocy tylko tyle, żeby remote connection utrzymać - może być np. najprostsze CPU i zintegrowana grafika, 4 GB RAM i bez dysku nawet - jakiś Live OS z USB wystarczy) i zero dokumentów lokalnie, a całą konfigurację itp. zabezpieczone przez Microsoft. I jak np. ktoś Ci się włamie do takiego low-sec biura (lub domu) i sprzęt ukradnie, to zero problemów, bo nic istotnego na takim thin cliencie byś nie miał.
Łączenie się z chmurą (autor: Apollo129 | data: 16/07/21 | godz.: 11:27) na poziomie BIOSU. Wystarczy sprzęt który może łączyć się do chmury a nie sprzęt który ma system przez który łączysz się do chmury. Słowo klucz.. można łączyć się z dowolnego urządzenia? Chyba z dowolnego z logiem MS :)
@9. (autor: Mariosti | data: 16/07/21 | godz.: 15:09) Na 99% będzie to bazowało na rdp, więc nie ma problemu z łączeniem się z poziomu linuksa.
Wiecie, to nie jest nowość, bo w wielu firmach już takie rozwiązania się stosuje. Co prawda zwykle zdalny desktop stoi na linuksie, ale na windowsie też się da i stosuje od dawna.
Niemniej jednak, mając sporo doświadczenia w takim podejściu, jego elastyczność jest złudna, bo potrzeba na prawdę solidnego łącza do komfortowego korzystania z takiego zdalnego dekstopa i w sytuacji w której jego wirtualka będzie miała tylko 1-8 wątków, rozwiązanie to jest totalnie bez sensu, bo tanio można mieć znacznie mocniejszy sprzęt lokalnie. Takie zdalne desktopy zwykle stosuje się aby kilka osób współdzieliło np 28-64 rdzeniowy serwer na którym robią jakieś złożone buildy/kompilacje i zyskują na tym bardzo dużo czasu bo nie ma możliwości aby mieli tak mocny komputer w laptopie służbowym, na biurku open-space, a tym bardziej na prywatnym sprzęcie w domu. Dodatkowo taki zdalny mocarny sprzęt może być połączony 10-25Gb łączem z kluczowymi storage'ami itp.
To co proponuje microsoft to bardzo dziadowskie rozwiązanie, ale mimo wszystko i ono znajdzie sobie zastosowania. Niemniej jednak, aby zapewniać bezpieczeństwo takim chmurowym instancjom i tak konieczne są polityki bezpieczęństwa i ścisła kontrola nad komputerami które mają dostęp do tej chmury (pod kątem aktualizacji, antywirusów itp), bo to że instancje będą aktualne i dobrze skonfigurowane nie zapewnia im żadnego bezpieczeństwa bez kontroli tych właśnie "thin clientów".
... (autor: power | data: 16/07/21 | godz.: 20:06) To bedzie raczej skierowane do bogatych, duzych firm, a nie do malych firm.
Dla malych firm to bardziej sie oplaca zrobic format C:\ i przywrocic dane, niz placic za Win w chmurze.
@10 (autor: KamieniKupa | data: 16/07/21 | godz.: 20:16) Plus często takie rozwiązania o jakich mówisz, mają dostęp do wielu nodów obliczeniowych, gdzie można łatwo i wygodnie wysłać coś do "liczenia". Tutaj to się mija sensem, chyba, że będzię łatwy dostep do Azure.
Microsoft się rozjuszył (autor: Majster | data: 17/07/21 | godz.: 18:00) Wy chyba nie rozumiecie o co tamtym z M$ chodzi? A chodzi Im o całkowite sprawowanie władzy nad wszelkimi komputerami, plikami itd. Do tej pory z Win 2000, XP, Vista było tak, że wszystkie pliki ludzie trzymali u siebie na HDD i M$ miał gó... do tego. Ale z upływem lat wszystko się zmieniło. Przecież Nadelli chodziło cały czas tylko o to, żeby rozwijać rozwiązania chmurowe i je sukcesywnie wprowadzać. Jeżeli użytkownicy Nadelli na to pozwolą, to będzie tylko gorzej. I w ramach obowiązkowego abonamentu.
Jeszcze trochę to nawet nie pierdniemy u siebie w domu, jeżeli nie zapłacimy komu będzie trzeba. Nie jeden facet będzie miał blokadę na bzykanie z własną żoną tylko dlatego, bo nie wykonał przekazania kasy jakiejś korporacji. Zaloguje się i zapłaci - pobzyka. Nie zapłaci, będzie siedział o suchym pysku (dokładnie mówiąc o "suchym końcu").
Wiwat Wałęsa, wiwat upadek PRL, wiwat wprowadzenie gnębienia zwykłych ludzi (Demokracja), i brawo globalizacja.
... (autor: pwil2 | data: 18/07/21 | godz.: 21:34) To jest rozwiązanie dla krajów, w których koszt godziny pracy osoby z IT jest wysoki. Wyobraźcie sobie, że firma zatrudnia ludzi do pracy zdalnej. Normalnie daje pracownikom w użytkowanie dziesiątki, setki identycznych laptopów, by mieć łatwiej nimi zarządzać, ze wszystkim co możliwe poblokowanym. Kiedyś firmowy laptop bywał bonusem i pracownik się cieszył, gdy dostawał sprzęt za kilka pensji do użytku prywatno-służbowego. Dziś laptop to nic nadzwyczajnego i kto chce ma jakiegoś w domu, lub kilka.
W przypadku Windowsa 365 firma udostępnia takie wirtualne desktopy, a pracownicy mogą sobie łączyć się z czego chcą. Jeden odpali klienta na telefonie podłączonym do TV, inny na Macbooku, jeszcze inny na Gamingowym PC. Padnie sprzęt, to przesiądą się na kolejne urządzenie pod ręką i kontynuują pracę.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.