Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Poniedziałek 16 sierpnia 2021 
    

Zamieszanie wokół awaryjności zasilaczy Gigabyte GP-P850GM i GP-P750GM


Autor: Zbyszek | źródło: TechPowerUp | 14:02
(15)
Jakiś czas temu firma Gigabyte wprowadziła do swojej oferty dwa nowe zasilacze komputerowego: Gigabyte GP-P850GM i Gigabyte GP-P750GM. Zasilacze te nie cieszą się dobrą opinią - w porównaniu do innych konstrukcji zdarza im się dość często odmówić dalszej współpracy. Zasilacze zostały też mocno skrytykowane podczas testów i recenzji w różnych redakcjach, podczas których umierały lub paliły się w trakcie prób przeciążeniowych. Głos w sprawie postanowiła zabrać w końcu firma Gigabyte, która stwierdziła, że problemem było nadmierne obciążanie zasilaczy przez testerów oraz źle ustawione zabezpieczenie przed zbyt wysokim obciążeniem.

W modelach produkowanych do tej pory miało ono reagować dopiero w przypadku gdy obciążenie zasilacza wynisoło od 120 do 150 procent mocy znamionowej. Gigabyte w oficjalnej inforamcji wydanej w piątek stwierdzio, że zdecydowało się skorygować ten parametr i aktualnie zjeżdzające z taśm produkcyjnych zasilacze GP-P850GM i GP-P750GM mają zabezpieczenie, które reaguje przy obciażeniu zasilacza 110-120% mocy znamionowej. Poza tym Gigabyte stwierdziło, że zasilacze nie mają żadnej wady konstrukcyjnej, a także obwiniło testerów o niewłaściwe procedury testowe.


Z informacją tą nie zgadzają się testerzy, którzy twierdzą, że problemem wspominanych zasilaczy nie było zbyt późne działanie mechanizmu zabezpieczającego, ale po prostu ich konstrukcja jest wadliwa. Zarzucają także Gigabyte nierzetelne podejście do problemu.

Najszerzej do sprawy odniósł się Dr Aris Mpitziopoulos, który kilka miesięcy temu testował dla TechPowerUp zasilacz GP-P750GM, co zakończyło się spaleniem się jednostki już po kilku minutach mocnego obciążenia. Twierdzi on, że procedury testowe dla każdego zasilacza są takie same, i w przypadku innych jednostek nie powodują ich uszkodzeń. Dodaje też, że Gigabyte próbuje spychać problem tam gdzie nie powinno - palenie się zasilaczy wskutek zbyt wysokiego obciążenia powinno być problemem do rozwikłania przez inżynierów Gigabyte, a nie powodem zmiany prawidłowych procedur testowych przez recenzentów.

Dr Aris Mpitziopoulos twierdzi też, że przed publikacją recenzji zasilacza GP-P750GM skontaktował się z GIgabyte zgłaszając zauważone problemy i błędy w jego budowie, ale nie został potraktowany poważnie. Otrzymał jedynie odpowiedź, że inżynierowie Gigabyte przetestowali pięć jednostek i nie znaleźli żadnych problemów. Firma Gigabyte nie poprosiła ani o dokładny opis procedury testowej żeby ponowić ją u siebie, ani też o zwrot spalonego zasilacza do analizy przyczyn awarii, co jest typową procedurą. Gigabyte nie zaoferował też drugiej sztuki zasilacza, aby dokończyć recenzję i ew. sprawdzić, czy problem dotyczył tylko pojedynczego egzemplarza czy też może dotyczyć wszystkich zasilaczy.

Podobny problem wystąpił podczas testu wspomnianych zasilaczy w rekacji Gamer Nexus gdzie jednostki spaliły się w ciągu kilku minut testu obciążeniowego. Dr Aris Mpitziopoulos dodaje, że szybkie spojrzenie na opinie użytkowników (komentarze w sklepach internetowych, fora itp.) pokazuje, że znaczna część tych zasilaczy zmarła w normalnych warunkach pracy u użytkowników. Przy tak wielu awariach zgłaszanych w Internecie, nie może to być tylko zbieg okoliczności.


 


    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Lepiej kupić SilentiumPC (autor: rookie | data: 16/08/21 | godz.: 17:35)
    Ja jestem zadowolony, też gdzieś przewijał się Gigabyte jak przeglądałem oferty sklepów, ale recenzje SPC były o wiele lepsze...

  2. w chyba 2012 kupiłem zasialcz Corsair (autor: rarek | data: 16/08/21 | godz.: 19:23)
    750W i działa do tej pory bez problemu, kilka razy go otwierałem w tym czasie aby przeczyścić, załadować nową pastę silikonową między radiatory a chyba tranzystory czy mosfety, czyszczenie wentylatora i wnętrza z kurzu. Jak myślicie czy długo jeszcze podziała?


  3. @02 (autor: GULIwer | data: 16/08/21 | godz.: 21:58)
    jak będziesz go tak traktował to pewnie jeszcze trochę pociągnie :)
    Mój Chieftec CFT-560-A12S chodzący pewnie z 10-12 godzin dziennie kupiony był 3 stycznia 2008 :) Ostatnio mi siadł wentyl w nim, ale to tylko z nadmiaru kurzu. Po oczyszczeniu i podlaniu oleju do maszyn działa jak wcześniej. 12V spada pod dużym obciążeniem do 11.6 ale jakby co to mam zapasowy SPC M2 Gold 550W. Ten nowy dużo stabilniejsze napięcia ma ale, że do drugiego kompa chce włożyć i zapuścić bota do WoTa (ehh ten program rekrutacyjny) tylko nie mogę się zebrać, żeby to poustawiać.


  4. eee tam (autor: pandy | data: 16/08/21 | godz.: 23:24)
    it's by design...

  5. @GULiwer (autor: Dzban | data: 17/08/21 | godz.: 00:47)
    11.6 to bardzo duży spadek napięcia. Zasilacz pracuje na granicy i niedługo się spali. Za bardzo go obciążasz. W innym zestawie powinien mieć mniejsze spadki i pewnie jeszcze długo pochodzi.
    Z zasilaczy najlepszy jest Seasonic. Zawsze go polecam.


  6. ... (autor: power | data: 17/08/21 | godz.: 13:13)
    @2 Jezeli kondensatory nadal trzymaja swoja pojemnosc i nie wylal sie z nich elektrolit to bedzie dzialac zasilacz.
    @3 czy mierzyles napiecie miernikiem czy moze podales napiecie odczytywane przez plyte glowna (odczyt moze byc bledny)?

    Odnosnie awarii zasilaczy Gigabyte (i nie tylko).
    Zasilacze te zostaly obciazone do 140% ich maksymalnej mocy, dlatego zostaly uszkodzone (i pozniej nawet na 60% mocy jeden zasilacz padl, bo juz byl uszkodzony). W dobrym zasilaczu powinno aktywowac sie zabezpieczenie. W testach GN z jakiegos powodu te zabezpieczenia nie wlaczyly sie.
    Wystarczy tylko kierowac sie rozumem i dobrac zasilacz o okolo 30% mocniejszy niz max pobor mocy calego PC, to bedzie ok.



  7. @6. (autor: Mariosti | data: 17/08/21 | godz.: 13:38)
    Niemniej jednak jest to fabryczna wada zasilacza, bo po to właśnie jest OPP aby zasilacz nie uszkodził się w przypadku nadmiernego obciążenia, tylko wyłączył w sposób kontrolowany (bez skoków napięcia itp).

  8. @05&06 (autor: GULIwer | data: 17/08/21 | godz.: 14:42)
    Wszystko jest w granicach normy. Teoretycznie do 11,4. To 11.6 to jak mu zapuszcze 3dmark+prime+kopiowanie z dysków.
    Seasonic wygląda spoko, ale cena to już zupełnie inna para kaloszy. Mój sprzęt pewnie w szczycie bierze z 260W a w grach sporo mniej. Wcześniej jeszcze była karta 2x6-pin a teraz już tylko 1x6pin.
    Muszę kiedyś załapać się na live Black'a z x-koma i zapytać czy można mu podesłać do testów ten zasilacz z prośbą o sprawdzenie w którym momencie "dziadek" pęknie ;) Jakby tak kilku widzów podesłało leciwe jednostki, mógłby fajny filmik powstać z może wybuchającymi zasilaczami.

    nie sprawdzałem miernikiem, bo jeszcze nie kupiłem nowego po tym jak zepsułem stary ;) tylko to co podaje płyta. Przy czym jak miał mniej lat to spadki były do 11.9 przy maksymalnym obciążeniu.


  9. Gigacoś (autor: anon1984 | data: 17/08/21 | godz.: 19:54)
    To chyba nie tak nexus opisał procedurę testową i działał w zakresie parametrów podanych przez producenta w specyfikacji, więc to niema prawa paść i zabrać ze sobą inne komponenty. W dodatku spora część zasilaczy na starcie nie była obciążona w większym stopniu niż 60% mocy, a padła więc bardziej wierze ludziom na wortalach i recenzjach technicznych na filmikach niż korporacji, która marketingiem próbuje zamieść pod dywan odpowiedzialność.

    Gorzej że z tymi zasilaczami również poleciały inne komponenty - pal licho zasilacz jak przy okazji masz do wymiany płytę główną i kartę graficzną.

    Swoja droga Gigacoś kojarzy mi się ze "military class" i pierwszą płyta pod amd k6 (mój pierwszy produkt tej firmy i ostatni) - kolorowa, rozbudowana i skopana całkowicie. Proc bez podkręcania wszystko na standardzie, a włożenie dowolnego urządzenia USB w dowolny port i mam restart maszyny. Wiem może się zdarzyć że mam pecha i felerną sztukę, ale od tego jest gwarancja.

    Więc poszła na gwarancję do autoryzowanego serwisu, dwa razy "naprawiona", za trzecim razem kontakt ze sklepem i dopłata do modelu ASrock'a 80zł (więcej zapłaciłem za przesyłki). Od tej pory spokój na 4 lata, nawet przy OC nie było problemów (w dodatku silnym).

    Morał z historii jest taki unikam produktów tej marki, SilentiumPC nie wybrałbym ze względu na brak zaufania - co innego buda, czy jakiś tam wiatrak, a co innego PSU. Wole dołożyć więcej do jakieś porządnej serii od Seasonic, lub Be Quiet albo Corsair'a i mieć jakieś dodatkowe zabezpieczenie a nie problem.

    PS.
    Najbardziej mnie zastanawia jak te produkty dostały te certyfikaty - przecież certyfikat powinien być na określoną konfigurację części i ich ułożenie (aka konstrukcję), a nie to co mamy w tych zasilaczach, czytaj co mieli na podłodze w magazynie to wrzucili do produktu po kosztach ...



  10. Warto dodać (autor: kombajn4 | data: 18/08/21 | godz.: 09:10)
    że panowie z Gamers Nexus nie oparli testu na jednym egzemplarzu tylko na kilkunastu zakupionych normalnie w sklepie za własne pieniądze. 50% zasilaczy padło. Recenzenci zwrócili też uwagę że Gigabyte używał różnych komponentów w różnych seriach zasilaczy - - nie trzymali się jednego, sprawdzonego dostawcy np kondensatorów.

  11. fimiki z Gamers Nexus (autor: kombajn4 | data: 18/08/21 | godz.: 09:19)
    https://www.youtube.com/watch?v=aACtT_rzToI
    ciąg dalszy z komentarzem po oświadczeniu Gigabyte
    https://www.youtube.com/watch?v=Xts3pvbcFos


  12. @11. (autor: Mariosti | data: 18/08/21 | godz.: 11:50)
    Wow, dramatyczna jest ta sprawa.
    Nie dość że OPP totalnie źle ustawione, OTP z bezmyślnie zlokalizowanym czujnikiem i OCP też nie działające.

    No i te komponenty od randomowych dostawców o nieznanych nazwach też nie napawają optymizmem.

    Widać księgowi przejęli kontrolę nad Gigabyte, dobrze wiedzieć, bo księgowych ciężko jest powstrzymać...


  13. SilentiumPC - by PRC (autor: Majster | data: 18/08/21 | godz.: 18:20)
    Zasilacze firmy SilentiumPC to w żaden sposób nie są porządne PSU, proszę to sobie wybić z łepetyny.

    Cytat:

    "Acz zasilacz też bardzo niefortunny... to pogranicze czarnej listy bez kompletu zabezpieczeń nawet. Były tu 2 przypadki gdzie popalił płyty główne. Szkoda, że nie napisałeś tu o pomoc przy składaniu, bo masz koronny przykład dlaczego przed płytami Gigabyte i zasilaczami SPC ostrzegamy. Oba są ryzykowne, a w komplecie to już aż się prosi o kłopoty."

    Link:

    https://forum.pcformat.pl/...2%80%A6albo-od-razu-t

    Dodatkowo:

    https://forum.pcformat.pl/...ny-zasilacz--578317-t

    https://forum.pcformat.pl/...mputer-nadal-dziala-t

    Skutki kupowania zasilaczy chińskiej produkcji.

    To jest tak gdy ludzie zobaczą cenę 200 lub 300 zł. i myślą, że kto wie jaki wypas zasilacz kupili. Konkretny zasilacz kosztuje zdecydowanie więcej, tylko większość PC-towców nie ma o tym pojęcia.


  14. @13. (autor: Mariosti | data: 19/08/21 | godz.: 11:45)
    Ej, ale aktualnie nawet najdroższe zasilacze są produkowane w Chinach. Topowe Seasonic, Corsair, BeQuiet, SuperFlower itd. Także mimo iż bardzo nie lubię tego outsourcingu całej produkcji do Chin, no to jednak jakoś nie zależy tylko od kraju produkcji.

  15. Zasilacze prosto z Chin (autor: Majster | data: 19/08/21 | godz.: 19:40)
    Zasilacze produkowane w Chinach są różne różniste, to prawda, ale te co są zdecydowanie droższe powinny oferować lepsze parametry i zabezpieczenia. Swój zasilacz kupowałem w 2012 r. w październiku i wybór padł na BeQuiet Straight Power E9 700W. Oczywiście to wersja niemodularna, całkowicie niemodularna, bo inne modularne były po prostu droższe. Za swojego Straight Power płaciłem 500 zł. Chieftec nie miał nic sensownego do zaoferowania, ta firma już wtedy nie miała żadnych droższych i lepszych PSU w swojej ofercie. O tym żeby był osiągalny konkretny Chieftec w standardzie Gold 80+ trzeba było całkiem zapomnieć. Niestety z zasilaczami jest tak jak z wieloma innymi produktami - słabszych PSU za 300 zł. jest mnóstwo, ale już w wyższych cenach w większym wyborze trudno coś dostać.

    Tutaj możesz poczytać co się stało z firmą Tagan... koreańskim syfem.

    https://i.imgur.com/CbhaIfM.jpg

    https://i.imgur.com/oT115kF.jpg

    https://i.imgur.com/E2pTtsb.jpg

    Taka prawda niestety, taka prawda.


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.