Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Czwartek 4 lipca 2024 
    

0patch zaoferuje aktualizacje systemu Windows 10 do 2030 roku


Autor: Zbyszek | źródło: TechPowerUp | 17:26
(5)
Microsoft od premiery systemu Windows 10 w 2015 roku bardzo długo zapowiadał, że jest to ostatni system Windows, który będzie rozwijany stale w cyklu dużych aktualizacji, wydawanych co rok lub pół roku. Ostatecznie słowa te nie zostały dotrzymane - jesienią 2021 roku dość nieoczekiwanie ogłoszono debiut systemu Windows 11, zapowiadając jednocześnie dalsze zaprzestanie rozwoju systemu Windows 10, oraz zapewnianie dla niego wyłącznie aktualizacji bezpieczeństwa w terminie wyłącznie do października 2025 roku. Tymczasem po prawie trzech latach od jego premiery liczba użytkowników Windows 11 nie jest duża.

Wciąż zdecydowanie większą liczbę użytkowników posiada Windows 10, i nie wydaje się to możliwe, żeby przed terminem zaprzestania wydawania poprawek bezpieczeństwa dla "dziesiątki" wszyscy użytkownicy przesiedli się na Windows 11.

Dla dużych firm i korporacji Microsoft zaoferuje płatny program przedłużonego wsparcia dla Windows 10, pozwalający dokupywać aktualizacje do systemu do października 2028. Co jednak z użytkownikami domowymi?

Tutaj z pomocą chce przyjść firma 0patch, znana od pewnego czasu z dostarczania nieoficjalnych aktualizacji zabezpieczeń do Windows 10. Zapowiedziała ona właśnie, że będzie dostarczać swoje poprawki bezpieczeństwa do Windows 10 aż do 2030 roku. Dostępne będą dwa plany - darmowy zapewniający dostęp tylko do najbardziej istotnych i krytycznych aktualizacji zabezpieczeń, oraz płatny, dający dostęp do wszystkich publikowanych aktualizacji zabezpieczeń.

Płatny plan dla użytkowników domowych, nazywany "Pro" ma kosztować 24,95 Euro rocznie. Przewidziano tez plan o nazwie "Enterprise" dedykowany dla większych firm, dający dotęp do tych samych aktualizacji zabezpieczeń co plan "Pro", plus funkcje centralnego zarządzania instalacją tych poprawek na wielu komputerach.


Na koniec warto dodać, że aktualizacje zabezpieczeń firmy 0patch mają inną zasadę działania niż poprawki Microsoftu. Nie ingerują ani nie modyfikują one plików systemowych, i nie wymagają restartu systemu, natomiast ingerują w pracę procesów systemowych uruchomionych w pamięci komputera, zabezpieczając je przed niepożądanymi działaniami wynikającymi z podatności i luk systemu operacyjnego.

Nie leczą więc przyczyny, ale zabezpieczają przed skutkami. Zaletą takiego podejścia jest znacznie krótszy czas wymagany na przygotowanie poprawek bezpieczeństwa - nie jest konieczne modyfikowanie systemu operacyjnego.

Obecnie aktualizacje 0patch są stosowane najczęściej w sytuacji, gdy w Windows 10 została wykryta poważna podatność np. typu 0-day, ale na wydanie stosownej poprawki zabezpieczeń od firmy Microsoft trzeba poczekać przynajmniej miesiąc.

 


    
K O M E N T A R Z E
    

  1. paradoks windowsa (autor: Markizy | data: 4/07/24 | godz.: 19:29)
    brak aktualizacji to jego największa zaleta :)
    Niestety o ile win10 jeszcze strawiłem tak win11 kompletnie mi nie leży i trzeba będzie wybrać sobie jakąś przyziemną dystrybucję linuxa.


  2. @Markizy: Ja czekam, aż przestaną psuć "10" (autor: zartie | data: 8/07/24 | godz.: 13:40)
    i może ją zainstaluję na domowym kompie.

  3. @zartie (autor: ekspert_IT | data: 9/07/24 | godz.: 09:11)
    Siedzisz cały czas na 7? Problem z nim jest taki, że nie wykorzystuje możliwości nowego sprzętu. O ile wiem Ryzeny współpracują tylko z Win10/11. Soft też często nie działa na win7. SQL server nie ma wsparcia dla 7 od wersji chyba 2017. Ostatnio chciałem zainstalować darmowy program graficzny na 7 na starym notebooku i nie dało rady z powodu nie wspieranych wtyczek. Wraz z wejściem win11, win7 skończył się definitywnie...

  4. @ up (autor: Shark20 | data: 12/07/24 | godz.: 00:07)
    jak ktoś ma PC stacjonarny do przeglądania internetu, słuchania muzyki, pracy biurowej, to może mieć nadal Windows 7 na sprzęcie z około 2015-2019 roku. z AMD Pierwsze dwie generacje Ryzenów umożliwiały instalację Windows 7.

    Stacjonarny PC = wygodnie: bo duży ekran, biurko, klawiatura i myszka niżej ekranu.

    A co do Windows 7 - on po prostu działa. Jest stabilny jak skała, i bezproblemowy. Kilka lat używania - zero problemów. Trzeba oczywiście pamiętać o pewnych rzeczach, jak np. bufor wydruku włączać tylko na czas drukowania, i skorzystać z pliku hosts który odsyła do adresu IP 127.0.0.1 wiele szkodliwych domen.

    Przesiadka na Windows 10 - niekończący się serial przymusowych aktualizacji, i co chwile coś nie działa. A czy jest bezpieczniej - na Windows 7 od ponad 10 lat nie miałem żadnej infekcji. Windows 10 - poużywałem kilka tygodni i jakiś syf się zainstalował w sytuacji takiej, gdzie Windows 7 pozostawał nie ruszony. Musiałem reinstalować Windows 10.

    Teraz jest tak, że szkodliwe oprgramowanie jest tworzone głównie do atakowania Windows 10, a Windows 7 ono nie rusza, bo system jest używany przez 0,5% posiadaczy komputerów, więc po co pisać złośliwe oprogramowanie na Windows 7? Nie ma sensu. Windows 10 ma najwięcej userów i jest pod ostrzałem.

    A że Windows 7 jest trochę przestarzały? Jest. Ale jest mega stabilny i uwzględniając wszystkie względy jest to niewątpliwie najlepszy Windows spośród wydanych do tej pory w historii.


  5. @ekspert_IT: Wcześniejsze generacje Ryzenów współpracują z Win7 (autor: zartie | data: 18/07/24 | godz.: 09:42)
    Do pierwszej były nawet oficjalne sterowniki. Obecnie mam 3700X i na starszej płycie z B350 też działa z Win7.

    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.