Recenzja VOYO V2 TV Box, mini PC za 120USD z Windows 10 i SSD 64GB Autor: DYD | Data: 05/11/15
| Do testów otrzymaliśmy z azjatyckiego sklepu Gearbest.com jeden z nowszych modeli tanich mini PC. Wcześniej na naszych łamach wystąpił Beelink Pocket P1 na procesorze Z3735F (1.83GHz), a tym razem trafił do nas VOYO V2 TV Box również oparty na tym samym układzie Intel Atom, jednak wyposażony nieco inaczej niż Beelink. Wyróżnia się dodatkową pamięcią masową w postaci 64GB SSD (+ wbudowane 32GB ROM), a także kartą sieciową LAN, standardowym slotem HDMI i wbudowanym akumulatorem o pojemności 5000mAh. Sprzęt oferowany jest głównie za pośrednictwem kilku sklepów z Azji i dociera również do naszego kraju. Może się jednak zdarzyć, że dotrze do nas niesprawny model. Nam również przytrafił się taki przypadek, że VOYO V2 nie dał się uruchomić. Jak można temu zaradzić? O tym (i nie tylko) w niniejszym artykule, zapraszam. [Recenzja będzie jeszcze aktualizowana] |
|
Dane techniczne i wstęp
Tanie Mini PC oscylujące w cenie około 100-120USD wyposażone w system Windows 8.1/10 oferowane z azjatyckich sklepów mają obecnie pewne ograniczenia techniczne i są oferowane w podobnych konfiguracjach. Oparte głównie na czterordzeniowym procesorze Intel Atom Baytrail T Z3735F z zegarem do 1.83GHz, posiadają 2GB pamięci RAM beż możliwości powiększenia oraz 32GB wbudowanej pamięci ROM przeznaczonej na system i dane. Nie są to więc demony wydajności, ale do prostych zadań czy multimediów mogą się nadać. VOYO V2 TV Box posiada wcześniej wspomniane cechy w swojej specyfikacji, ale to co go wyróżnia to slot SATA dla dysku SSD, przewodowa karta sieciowa LAN i akumulator 5000mAh, choć jeśli chodzi o akumulator to chyba wszystkie mini-PC oparta na tandemie Atom+Windows10 posiadają baterię w obudowie. W Gearbest.com oferowane są dwie wersje VOYO V2 - pierwsza posiada dodatkowe 64GB SSD na karcie wpiętej w płytę oraz akumulator 5000mAh (tą wersję mamy u siebie), zaś drugi model nie posiada napędu SSD, ale ma większą baterię (8000mAh, ten model jest o około 20USD tańszy). Akumulator oprócz zasilana samego mini PC, może pełnić także funkcję powerbanku - zasilane urządzenie podłączane jest do VOYO poprzez złącze USB. Spójrzmy co przedstawia info o systemie raz CPU ID.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
W kwestii połączeń sieciowych to sprzęt posiada bezprzewodowe WiFi 802.11 b/g/n i Bluetooth 4.0, a także co jest ciekawostką przewodową sieć LAN RJ45, niestety tylko o przepustowości 100Mbit. W obudowie o wymiarach 13.1 x 8.3 x 1.6 cm (i wadze 230 g) znalazły się złącza: pełne HDMI, RJ45 dla LAN, micro-USB, gniazdko słuchawkowe, gniazdo zasilania, jeden port USB2.0 i przycisk Power ON/OFF. Jeden port USB to niewiele, ale można wykorzystać micro-USB i kabel OTG do podłączenia np. pendrive'a. Zabrakło slotu dla kart flashowych micro-SD.
Spójrzmy teraz na design naszego Voyo V2. Elegancka obudowa o obłych kształtach stworzona została z dobrej jakości materiałów - mamy w tym rozwiązaniu połączenie metalu i hartowanego szkła. Gabarytowo w porównaniu z innymi mini PC, np. modelem Ainol czy Beelink Pocket P1, testowany Voyo V2 jest od nich mniejszy, lecz trochę grubszy, co można zobaczyć na zdjęciach poniżej. Zasilanie odbywa się z dołączonego do zestawu zasilacza z gniazdka elektrycznego, nie da się go naładować/zasilić poprzez USB. Voyo V2 TV Box posiada od razu zainstalowany i aktywowany Windows 10 Home w wersji angielskiej, język oczywiście bardzo łatwo można zmienić w panelu sterowania systemu W10.
Ainol , Beelink Pocket P1 i Voyo V2 (kliknij, aby powiększyć)
Ainol , Beelink Pocket P1 i Voyo V2 (kliknij, aby powiększyć)
Ainol , Beelink Pocket P1 i Voyo V2 (kliknij, aby powiększyć)
Próba pierwszego uruchomienia i ... problemy
Sprzęt dotarł do nas kurierem DHL z Gearbest.com, przesyłka wysłana została z Chin i opłaty celne wyniosły około 50zł. Kwota ta może być jednak różna w zależności od typu przesyłki (poczta, kurier), ewentualnie interpretacji urzędu celnego. Podpinamy sprzęt pod właściwe okablowanie (HDMI + zasilanie), wciskamy przez kilka sekund przycisk Power i ... nic. Jedyne co pracuje w sprzęcie to dioda podświetlania przycisku Power, która potrafi się zaświeć jedynie przez ułamek sekundy podczas podpinania zasilacza do gniazdka, nic więcej. Wszelkie kombinacje z przyciskiem Power, użyciem różnych kombinacji kabli HDMI / LAN, zmiany wyświetlaczy, podpinania/odłączania USB nie dały żadnych efektów. Wygląda na to, że sprzęt po prostu jest uszkodzony.
Z uwagi na to, że Voyo V2 może być jedynie serwisowany w Chinach, w takim momencie mamy kilka rozwiązań w Gearbest.com. Możemy na własny koszt odesłać sprzęt do nadawcy, wówczas powinniśmy otrzymać zwrot 100% kwoty zakupu, można jednak zostawić sprzęt u siebie i dostać albo 20% zwrotu kosztów na PayPal lub kupon 40% na kolejne zakupy w Gearbest.com. Jeśli chcemy być bardziej pewni, na co możemy liczyć w przypadku awarii sprzętu, warto przed zakupem rozeznać się w tym temacie u danego sprzedawcy. W kwestii Voyo V2 można jednak pokusić się na próbę naprawy sprzętu na własną rękę, co może okazać się (i okazało) całkiem prostym rozwiązaniem.
Z doniesień internetowych można dowiedzieć się, że część modeli VOYO V2 TV Box przesyłanych do użytkowników ma właśnie ten sam problem co u nas związany z brakiem możliwości jego uruchomienia. Na stronie xda-developers.com jest wątek w tym temacie i pojawiło się tam rozwiązanie podane przez jednego z użytkowników, że winna może być bateria w urządzeniu i po jej wymianie problem znika. Z tym że tam sugerowano, że trzeba dokupić zamiennik akumulatora 3.7V o pojemności około 5000mAh, bo ten w Voyo może być trwale uszkodzony. Akumulator jest jednak przylutowany w płytę główną i próba dokupienia baterii o tych samych wymiarach może być kłopotliwa. Okazało się prawdą, że w uszkodzonym Voyo V2 winny był akumulator, jednak nie był on wcale niesprawny, lecz miał jedną, drobną niedoróbkę... Zacznijmy jednak od tego, jak dostać się do środka sprzętu, zanim zajmiemy się naszą felerną baterią.
Dostanie się do środka małej i zwartej obudowy Voyo V2 nie jest najprostszą czynnością. Dwie śrubki znajdujące się na krawędzi obudowy należy odkręcić, ale to nie spowoduje łatwego demontażu sprzętu. Należy dostać się do wewnętrznych plastikowych zaczepów, które znajdują się po dwóch stronach obudowy, na bocznych krawędziach. Trzeba dostać się w szczelinę pomiędzy szklaną pokrywą (gdzie znajduje się logo VOYO), a metalową ścianką obudowy. Problem w tym, że można w tym momencie łatwo rozbić szklaną pokrywę (tego doświadczył użytkownik z tego serwisu), jeśli użyjemy zbyt dużej siły do jej podważenia. Poniżej nasz przepis jakie kroki trzeba poczynić, aby dostać się w miarę bezpiecznie do środka Voyo.
1. Po odkręceniu dwóch śrubek, należy najlepiej jakiś bardzo płaskim nożykiem (nie metalowym) dostać się w szczelinę pomiędzy hartowanym szkłem a obudową. Można próbować zrobić to skalpelem, ale trzeba bardzo uważać, bo łatwo uszkodzić materiały lub połamać szklaną pokrywę. Najlepiej próbować dostać się od obudowy w miejscu wewnętrznych, plastikowych zaczepów, widocznych na dalszych zdjęciach.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Takich drobnych uszkodzeń można się łatwo nabawić podczas ściągania pokrywy (kliknij, aby powiększyć)
2. Jak już wprowadzimy nasze narzędzie we wspomnianą szczelinę, trzeba będzie powoli próbować odkleić szklaną pokrywę od plastikowego, wewnętrznego szkieletu. Podczas tej czynności trzeba będzie poruszać się wokół pokrywy, aż klej odpuści i szklana pokrywa w całości się odczepi od plastikowego szkieletu.
Widać tutaj w jakim miejscu znajduje się plastikowy zaczep, na przeciwległej krawędzi jest drugi taki sam (kliknij, aby powiększyć)
A tu widać miejsce w obudowie na zaczep (kliknij, aby powiększyć)
Przy kolejnym demontażu pokrywy łatwiej już będzie odnaleźć zaczepy, tu widoczne po prawej stronie (kliknij, aby powiększyć)
3. Do pokrywy jest dołączona antenka Wi-Fi, a więc uważajmy aby jej nie urwać. Po zdjęciu szklanego elementu będzie można już swobodnie dostać się do dwóch plastikowych zaczepów, dzięki którym wewnętrzny szkielet "wyskoczy" z obudowy. Na szkielecie znajdziemy osadzony cały nasz mini PC, czyli płyta główną z wpiętym SSD i akumulatorem. We wnętrzu znajdziemy też plastikowy przycisk Power, który osadzony jest luzem na krawędzi obudowy.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Widać tutaj radiator przykrywający płytę główną, która jest przymocowana 4 śrubkami z plastikowym szkieletem (kliknij, aby powiększyć)
4. Skupmy się teraz na naszym akumulatorze, który potencjalnie jest powodem niedziałających VOYO V2. Otóż należy dokładnie sprawdzić okablowanie, czy nie zostało uszkodzone połączenie pomiędzy akumulatorem a płytą główną. W naszym przypadku oba przewody (czerwony i czarny) były poprawnie przylutowane do płyty głównej i prowadziły teoretycznie do baterii. Wystarczyło jednak zdjąć nieco folii antystatycznej z akumulatora, aby zobaczyć sprawcę awarii VOYO V2. Okazało się, że czarny przewód musiał oderwać się od płytki przymocowanej do akumulatora, a do której powinien być przylutowany. Wystarczyło do tej płytki przylutować czarny przewód, co nie było wielce kłopotliwe i problem został rozwiązany. Nasz mały pececik zmartwychwstał! Poniżej fotorelacja z naprawy i kilka zdjęć ze środka Voyo V2.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Sprawca zamieszania (kliknij, aby powiększyć)
Tutaj oznaczono strzałkami, gdzie oba przewody powinny być przylutowane (kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Działa! Pierwsze uruchomienie po naprawie Voyo V2 (kliknij, aby powiększyć)
I zbliżenie na działający sprzęt bez obudowy (kliknij, aby powiększyć)
VOYO V2 podczas pracy
Wydajność VOYO V2 jest taka sama jak w testowanym wcześniej Beelink Pocket P1, gdyż posiada ten sam chipset płyty głównej, ten sam procesor i ilość pamięci RAM i ROM. VOYO V2 reklamowany jest że radzi sobie z materiałem 4K. Sprawdziliśmy na razie Youtube 4K (ten klip) puszczany przez w przeglądarce Chrome oraz EDGE. W Chrome klatkował a poziom zużycia CPU wynosił 100%. W EDGE było w pełni płynnie a zużycie CPU wynosiło około 35%.
(kliknij, aby powiększyć)
Wydajność SSD i pamięci ROM
Nowością w VOYO V2 jest napęd SSD o pojemności 64GB, użyto tutaj modelu KING SHARE 200064. Za pamięć ROM (32GB) odpowiada układ NAND firmy BIWIN o oznaczeniu BWAMDIC21C32G. Jest to więc inny układ pamięci eMMC niż w modelu Beelinka, tam zastosowano układ Samsunga eMMC (model BWBC3R). Przy okazji wspomnę, że pamięć RAM składa się z czterech kości 512MB firmy Hynix (HSTC4G63AFR). Poniżej prezentujemy wyniki SSD i pamięci ROM w Crystal Disk Mark. Niestety SSD wypadł bardzo słabo, ale to nie jego wina, lecz komunikacji SSD z płytą główną. Sprawdzimy później dysk SSD na innym komputerze. Pamięć eMMC także wypadła słabiej w porównaniu do Samsunga eMMC użytym w modelu Beelink Pocket P1.
Teraz pomiar KingShare 64GB SSD wyjęty z mini PC i podłączony do adaptera SilverStone SATA/USB3.0. Sam napęd posiada na swojej płytce drukowanej cztery kości po 16GB FORSEE (NCEFEH58-16GB). Wyniki już są sporo lepsze niż te z użyciem Voyo V2. Realne transfery odczytu/zapisu dla jednego dużego pliku wyniosły odpowiednio 126/76 MB/s. Na prośbę użytkownika kombajn4 dodałem też test z SSD wpiętym bezpośrednio w port SATA na płycie Intel Z-97, wyniki z CDM były lepsze od adaptera SATA/USB3.0, a transfer zapisu/odczytu kształtował się na poziomie 133/85MB/s.
I jeszcze jeden test pamięci masowej, tym razem szybki pendrive USB3.0 Sandiska wpięty poprzez kabel OTG w slot micro-USB w VOYO V2. Wyniki poniżej.
Temperatury
Przy zwykłej pracy w systemie temperatury rdzeni wynosiły od 50 do 54 °C. Przy odtwarzaniu filmów temperatura rosła do 61 (rdzeń 1 i 2) do 65 °C (rdzeń 3 i 4). W momencie pełnego obciążenia (Aida64 Stress Tests) temperatura wynosiła dla 1 i 2 rdzenia po 71°C zaś dla pozostałych dwóch po 75°C. Grzeje się więc sporo mocniej niż wcześniej testowany Beelink.
(kliknij, aby powiększyć)
Pobór mocy:
Co ciekawe, pobór mocy mocno różni się w zależności od stanu naładowania akumulatora. Inne są wartości jak jest doładowywany oraz kiedy osiągnie już 99 lub 100% naładowania i jest w fazie "nie ładuje". Najpierw podajemy wartości podczas ładowania aku.
Podczas bezczynności przy działającym systemie Windows 10 pobierał niecałe 8W. Przy poruszaniu się po stronach WWW pobór mocy wynosił do 10W. Przy odtwarzaniu materiału Video MKV 1080p DTS pobierał 10W. Podczas działania Youtube pobierał też 10W. W momencie pełnego obciążenia (Aida64 Stress Tests) Voyo V2 ciągnął z sieci 12W. Przy uśpieniu pobierał 8W. Po zrobieniu PowerOFF zużycie wynosiło 1,07W. Przypomnę, że wszystkie te wartości mierzone było przy doładowywaniu baterii.
Teraz pomiary podczas pełnego naładowania akumulatora. Idle/bezczynność: 2.3W. WWW/YouTube4K: 5W. Pełne obciążenie AIDA64: 7.5W. Film MKV1080P DTS: 6W. Uśpienie: 3.5W. Jak widać wartości są sporo niższe niż kiedy ładowany jest akumulator. Do weryfikacji pozostanie dziwnie wysokie zużycie przy uśpieniu. Po zrobieniu PowerOFF mini-PC tym razem pobierał 0,28W.
Transmisja LAN i Wi-Fi:
Za przewodową sieć LAN 100Mbit odpowiada karta ASIX AX88772C USB2.0, która wykorzystuje do połączenia z płytą łącze USB2.0. Z kolei do obsługi WLAN wykorzystano układ Broadcom 802.11n Wireless SDIO Adapter. Wyniki z pierwszej sieciówki są poprawne , jednak Wi-Fi pracuje słabo.
LAN : 9.5MB/s realny transfer przesyłu plików
Wi-Fi : 1.5MB/s realny transfer przesyłu plików, odległość od routera 2 metry
C.D.N. Artykuł będzie jeszcze aktualizowany, jak macie pomysł na dodatkowy test zapraszam do kontaktu na maila lub w komentarzach. Przypomnę, że testy wydajności w grach i aplikacjach z procesora Intel Z3735F z zegarem do 1.83GHz i 2GB pamięci RAM są do wglądu w artykule na temat Beelinka Pocket P1.
|